

Ból przykryty uśmiechem... Wesprzyj Czarka!
Fundraiser goal: Leczenie operacyjne nóg, turnusy rehabilitacyjne, wyżywienie
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie operacyjne nóg, turnusy rehabilitacyjne, wyżywienie
Fundraiser description
Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby naszym dzieciom niczego nie brakowało. Niestety, najmłodszemu synkowi, nie jesteśmy w stanie dać tego, co najcenniejsze – zdrowia i sprawności...
Jesteśmy rodzicami trójki dzieci w wieku 16, 15 i 13 lat. Niestety, życie najmłodszego syna właściwie od pierwszych chwil toczy się w cieniu leczenia, rehabilitacji, ale też cierpienia, którego przyczyną jest długa lista chorób...
Syn zmaga się z niepełnosprawnością w stopniu głębokim, z porażeniem czterokończynowym, z nabytą padaczką lekooporną West, biodrami, które wymagają jak najszybszej rekonstrukcji oraz poważną wadą serca.

Synek w pierwszych miesiącach życia przeszedł trzykrotne cewnikowanie serca. W tym krótkim czasie doszło również do trzykrotnego zatrzymania krążenia, w wyniku którego pojawiło się dziecięce porażenie mózgowe i padaczka lekooporna. Dodatkowo po zatrzymaniu krążenia zanikł u Czarka odruch kaszlu, a także konieczne było przeprowadzenie zabiegu tracheotomii.
Obecnie stan Czarka jest dobry, jednak syn już zawsze będzie całkowicie zależny od nas...
Od 13 lat leczymy i rehabilitujemy syna. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby jego życie było lżejsze. Niestety, nasza walka o lepsze jutro Czarka jest niezwykle trudna i niezwykle kosztowna.
W ostatnim czasie do naszych wydatków doszły jeszcze koszty operacji rekonstrukcji bioder, którą lekarz zalecił wykonać jak najszybciej! Wysuwające się kości udowe z panewek biodrowych, powodują u syna silne bóle, dlatego operacja jest niezbędna, aby poprawić jego komfort życia. Koszt jednego biodra to 18 000 zł, a zoperować trzeba dwa... Do tego dochodzi równie ważna i równie kosztowna rehabilitacja, którą należy rozpocząć zaraz po operacji! Niestety, cena czterech turnusów to aż 50 tysięcy złotych!

To wszystko znacznie przekracza nasze możliwości...
Ciężko jest prosić o pomoc, zwłaszcza jeśli chodzi o pomoc pieniężną. Jeśli jest jednak szansa na ratunek dla naszego synka to spróbujemy wszystkiego, aby mu pomóc! Dlatego błagamy wszystkich ludzi o dobrych sercach, pomóżcie nam uchronić nasze dziecko przed cierpieniem, które trwa już za długo.
Jesteście naszą ostatnią deską ratunku...
Rodzice