

Nie przypuszczałam, że będę musiała poprosić o pomoc...
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt, likwidacja barier architektonicznych, samochód
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt, likwidacja barier architektonicznych, samochód
Fundraiser description
W zeszłym roku dosłownie WSZYSTKO się zmieniło. Jedna chwila, ułamek sekundy zadecydowały, że stałam się osobą uzależnioną od pomocy innych.
Zdarzyło się to 14 lutego 2022 r. Byłam we własnym domu, miejscu, które jest przecież najbezpieczniejsze. A jednak… Spadłam ze schodów!
Wypadek doprowadził do poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Stało się najgorsze – doznałam czterokończynowego porażenia! Świat zaczął już dla mnie inaczej wyglądać…
Od tamtej pory poruszam się na wózku inwalidzkim. Wykonywanie codziennych czynności stało się już dla mnie poza zasięgiem. Tak bardzo bym chciała zrobić sama sobie herbatę, założyć sweter, ugotować obiad. To zwykle czynności, za którymi po prostu tęsknię…

Na razie jedyne, co mogę zrobić, to wzmacniać moją sprawność. Muszę intensywnie ćwiczyć, aby pobudzić każdy z mięśni. W listopadzie czeka mnie też konsultacja z lekarzem, który ma zdecydować czy warto przeprowadzić operację kręgosłupa. Jeżeli pojawi się chociaż cień szansy, abym nawet w małym stopniu mogła odzyskać część utraconej sprawności, pragnę się jej poddać…
Tymczasem muszę skupić się na rehabilitacji. Nie przypuszczałam, że będę musiała zakupić także wózek elektryczny, łóżko i podnośnik. Mój dom również wymaga remontu w postaci dostosowania go do potrzeb osoby poruszającej się na wózku…
Wszystko spadło na mnie zbyt nagle. Człowiek nie jest w stanie przygotować się ani na tragedię, ani na wysokie i nieprzewidziane wydatki, ani na to, że musi poprosić kogoś o pomoc. Okazuje się jednak, że sama nie podołam. Proszę więc o Twoje wsparcie…
Danuta