Darek miał wypadek, konieczna jest pomoc! Jego rodzina tak bardzo na niego czeka...

Intensywna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku
Ends on: 29 March 2023
Fundraiser description
Kochający mąż, wspierający tata i wspaniały dziadziuś dla swoich ukochanych wnuków… Pracowity, chętny nieść pomoc wszystkim dookoła, z uśmiechem stawiający czoła wszystkim problemom. To właśnie nasz Darek. Dziś jest na OIOM-ie - po tragicznym wypadku trwa walka o jego życie! Prosimy Cię z mocy całych naszych serc o pomoc, o ratunek!
Motto "w zdrowym ciele zdrowy duch" na stałe wpisane było w życie Darka. Aktywności fizycznej nie odpuszczał nigdy. Pracował jako kierowca ciężarówki, ale jego pasją była jazda na motorze. Gdy nadchodziło lato, pływał skuterem wodnym i kajakami. Zimą uwielbiał narciarskie wojaże w górach. Sporo ćwiczył na siłowni… My jednak ceniliśmy go przede wszystkim za jego dobry humor i dobre serce. Wystarczyła jednak chwila, żeby nasze szczęśliwe życie rozsypało się jak domek z kart…
To był 29 kwietnia. Dzień jak każdy inny… Nie sądziliśmy, że będzie najgorszym w naszym życiu… Darek chciał umyć naczepę ciężarówki. Nagle potknął się i spadł z wysokości około 2 metrów. Z ogromną siłą uderzył głową o ziemię. To były sekundy… Może nawet ułamki sekund, w trakcie których rozległ się dramat.
Szczęście w nieszczęściu, że obok był kolega Darka... Reanimował go do przyjazdu karetki. Po wypadku Darek był w śpiączce, toczyła się zacięta walka o jego życie. Najgorsze chwile… Nie wiedzieliśmy, czy nasz kochany mąż, tata, dziadziuś przeżyje. Mogliśmy tylko wierzyć w umiejętności lekarzy oraz w siłę i wolę walki Darka, by z nami został… Lekarze kazali nam się spodziewać najgorszego - mówili, że Darek ma małe szanse, a jeśli przeżyje, będzie rośliną.
Wydarzył się jednak cud - Darek wrócił do nas! W 3. dobie po wypadku obudził się ze śpiączki. Okazało się, że mózg nie jest uszkodzony - to wspaniała wiadomość. Darek poznaje ludzi, zaczyna rozmawiać... Upadek spowodował jednak stłuczenie rdzenia kręgowego i złamanie kręgów szyjnych. Lekarze stwierdzili porażenie czterokończynowe oraz niewydolność oddechową.
Od wypadku Darek nie opuścił oddziału intensywnej terapii. Z powodu pandemii nie możemy go nawet odwiedzić... Nie widzieliśmy go od 2 miesięcy. Wiemy jednak, że diagnoza go załamała... Samotność w szpitalnej sali i patrzenie w sufit źle działa na jego psychikę. Każdego dnia przeżywa ogromne cierpienie, a my cierpimy razem z nim. Bardzo za nim tęsknimy.
Jedyną szansą na przywrócenie sprawności Darka jest intensywna rehabilitacja. W ten sposób będziemy mogli zawalczyć o jego oddech… Potem czeka go ciężka praca na sali ćwiczeń, która być może nawet postawi go na nogi! Porażenie puszcza, Darek powoli zaczyna ruszać nogami. Może odzyskać sprawność, ale tylko wtedy, gdy jak najszybciej trafi do ośrodka rehabilitacyjnego i zacznie ćwiczyć! Dlatego zrobimy wszystko, aby pomóc naszemu kochanemu Darkowi. Prosimy o Twoją pomoc…