Chłoniak odebrał wszystko, prócz nadziei i miłości! Pomagamy Darkowi i jego Mamie!

Leczenie, rehabilitacja, sprzęty medyczne, wizyty lekarskie
Ends on: 06 May 2023
Fundraiser description
Darek był jednym z nas, kumplem, na którego mogliśmy liczyć, wyjechać za miasto czy poprosić o pomoc w przeprowadzce… Cztery lata temu zdiagnozowano u niego raka – chłoniaka nieziarniczego… Życie potrafi przygnieść niemiłosiernie, pozbawiając człowieka dosłownie wszystkiego...
Znamy się z Darkiem od dzieciaka – broiliśmy w szkole i na podwórku, jak to chłopaki. Potem szkoła średnia, pierwsza praca - życie się jakoś układało. Pamiętam, jak się cieszył, gdy urodził mu się syn Wiktor. Bardzo chciał być dobrym ojcem i zapewnić mu wszystko, czego pragnął.
Choroba zaczęła się niepozornie duszności, kaszel, gorączka, bóle kości. Myślał, że to zwykła grypa. Objawy nie ustępowały, było coraz gorzej.
Chłoniak nieziarniczy – taką postawiono diagnozę. Zaczęło się leczenie, ale bezskutecznie. Spustoszenia w jego ciele, które wywołała choroba, są wręcz nie do opisania. Ze zdrowego i silnego mężczyzny, stał się człowiekiem całkowicie zależnym, niczym niemowlę… Usunięto mu nawet wszystkie zęby, gdyż były źródłem nawracających stanów zapalnych.
Daras jest częściowo sparaliżowany, mówi pojedyncze, zapętlone słowa. Sam się nie podniesie, nie może nawet samodzielnie usiąść. Musi być karmiony, przewijany i cewnikowany. Od trzech lat nie wyszedł z domu - jest przykuty do łóżka.
Jego mama, Teresa całkowicie oddała się opiece nad synem. Sama została wdową, gdy po wielu latach opieki nad chorym mężem, zmarł. Pani Tereska ma 65 lat, opiekuje się Darkiem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Kocha syna nad życie i całą energię inwestuje w opiekę nad nim.
Czasem, gdy rozmawiamy, mówi, że bolą ją plecy, gdy podnosi Darka – a przecież musi go umyć i przekładać, żeby nie miał odleżyn… Kiedy spytałem, czego potrzebuje dla siebie, była zaskoczona. Najważniejszym celem jej życia, jest niesienie ulgi synowi.
Miłość matki jest heroiczna i nie zna ograniczeń. Wzrusza mnie jej poświęcenie, dlatego ta zbiórka jest na ten cel - aby wspomóc panią Tereskę w opiece nad niepełnosprawnym Darkiem.
Potrzebne jest łóżko dla Darka, które można podnosić automatycznie i materac przeciwodleżynowy. Pomoc fizjoterapeutów - nie tylko dla Darka, ale też dla jego mamy. Sama bardzo cierpi, ale nie przyzna się, że potrzebuje odpoczynku.
Bardzo proszę o wsparcie finansowe tego celu!
Historia Darka pokazuje, jak bardzo życie jest nieprzewidywalne, jak choroba potrafi zniszczyć i odsunąć w cień zapomnienia...
Darek ma ogromną wolę walki - bo ma dla kogo żyć! Jego twarz rozjaśnia uśmiech, gdy widzi ośmioletniego Wiktora. I chociaż nie może z nim pójść na kręgle, zabrać nad morze czy nawet porozmawiać - po każdych odwiedzinach Wiktora powtarza: „kocham Cię synku…”.
Tomek - kolega Darka