

Dawid i Wiktor Sakowicz, 7 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Wesprzyj bliźniaków w walce o dobre życie
Nigdy nie spodziewałam się, że będę się cieszyła z tak małych rzeczy. Nie przypuszczałam też, że doświadczę strachu, który zdominuje moją codzienność. Dwa szczęścia, dwie trudne historie... Nadzieja nie zgasła ani na chwilę, bo wciąż mamy szansę...
Diagnoza postawiona chwilę po narodzinach zburzyła mój świat, pozbawiła mnie złudzeń i odebrała na chwilę radość. Po chwilowym załamaniu postanowiłam, że w tej walce nie poddam się ani na chwilę. Zrobię wszystko, by zapewnić moim dzieciom zdrowie.
Dawidek urodził się z atrezją przełyku — nie był w stanie samodzielnie przełykać. Wada wymagała natychmiastowego działania lekarzy — w drugiej dobie została przeprowadzona operacja, a strach na chwilę zniknął. Niestety, spokój okazał się chwilowy...
Po operacji zmagaliśmy się z szeregiem powikłań i komplikacji, które wymagały częstych pobytów w szpitalu. Małe radości przeplatały się z wielkimi obawami. Dzieciństwo mojego synka bardzo różniło się od rzeczywistości innych maluchów, które beztrosko poznawały świat. W momencie, kiedy myślałam, że nasze problemy ze zdrowiem Dawidka niebawem przejdą do przeszłości, otrzymaliśmy kolejne złe informacje. Miałam wrażenie, że utknęliśmy... U Dawida zdiagnozowano autyzm i niedosłuch. To choroby, na które nie ma skutecznego leku, jedynym ratunkiem jest intensywna terapia, która jest niezwykle trudna i kosztowna. Dawid zmaga się też z bolesnymi przykurczami ścięgien. By uniknąć operacji, korzysta z systematycznej fizjoterapii.
Przez dłuższy czas myśleliśmy, że Wiktorek jest zdrowy. Nic nie wskazywało na nadchodzące problemy. Niestety, do czasu… Zauważyliśmy, że z Wiktorem również dzieje się coś złego. Przestał mówić, nie potrafił skupić uwagi na dłużej niż krótką chwilę. Początkowo, nie mogliśmy uwierzyć, że synek też jest chory. Wizja dwójki chorych dzieci była dla nas przytłaczająca. Potwierdziło się jednak najgorsze. U Wiktorka również zdiagnozowano autyzm. Później do jego kłopotów dołączyła wada postawy.
Nie zatrzymujemy się w drodze po dobre życie naszych dzieci, mimo że ciężka praca nie zawsze przynosi efekty. Jednak próbujemy różnych rozwiązań, by umożliwić naszym synom komunikację ze światem i jak największą samodzielność.
Rehabilitacja, zajęcia z logopedą i terapeutami i niezbędne wizyty lekarskie to koszta, z którymi mierzymy się każdego miesiąca. Wasze dalsze wsparcie to dla nas ogromna szansa na to, że przyszłość chłopców nie będzie pasmem niekończącego się cierpienia.
Rodzice
- Anonymous donationPLN 2
Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny
- Danuta PapieżPLN 20
Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny
- Anonymous donationPLN 680
Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny
- PLN 15
Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny

Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny
- Anna Rząp-KrajewskaPLN 40
Donation made to the fundraiser Rehabilitacja, leczenie, dojazdy, sprzęt medyczny