

Od pierwszych dni życia walczy z chorobą - podaruj siłę, by Emil mógł znów postawić krok!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Mam 39 lat. To wiek, w którym nic nie powinno stać na przeszkodzie, w którym realizacja wszystkich planów wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Dla mnie jednak od zawsze jest to nieosiągalne. Od urodzenia zmagam się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Dzięki wczesnej diagnozie i rehabilitacji przy pomocy rodziny i wielu osób, gdy byłem małym dzieckiem, mogłem poruszać się samodzielnie. Z ogromną tęsknotą wspominam tamten czas, bo wtedy przynajmniej byłem w stanie chodzić. Od 6 lat jestem pozbawiony tej możliwości. Wszystko wskutek kolejnej diagnozy, która zatrzęsła moim światem.
Okazało się, że doszło u mnie do rozsianego procesu demielinizacyjnego i licznych zmian degeneracyjnych, co przełożyło się na gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia. Uszkodzony kręgosłup, układ mięśniowy i nerwowy, spastyczność, niedowład czterokończynowy, zaburzenia widzenia, a nawet złe samopoczucie psychiczne - to wszystko z czym toczyłem potworną walkę, niestety, zawsze będąc na przegranej pozycji. Mógłbym zawrzeć całe swoje cierpienie w pokaźnej książce.
Dziś nie jestem w stanie utrzymać ciała w pionowej pozycji ani zrobić nawet jednego kroku. Moje życie wiąże się z nieustannym leżeniem w łóżku lub siedzeniem, ale i tak chwilowym. Czuję się jak więzień własnego ciała. Próbowałem oczywiście niezliczonych terapii i leczenia farmakologicznego, ale bez oczekiwanego skutku.
Moją jedyną nadzieją jest rehabilitacja metodą Vojty, która ingeruje w układ nerwowy, przynosząc mi chociaż chwilę ulgi. Niestety, środki na moje leczenie kurczą się w zatrważającym tempie, a rehabilitacja refundowana jest niewystarczająca. Dotychczasowa walka z chorobą pochłonęła wszystkie nasze oszczędności. Mam na myśli mnie, moją mamę i dorosłego brata. Mój tata zmarł bowiem dwa lata temu.
Pojawiło się światełko w tunelu, za sprawą zaproponowanej przez lekarzy, głębokiej stymulacji mózgu. Ponieważ sami nie jesteśmy w stanie zebrać środków na opłacenie leczenia, zmuszony jestem prosić Was o pomoc. To moja ostatnia nadzieja. Proszę, pomóżcie mi znów stanąć na nogi!
Emil