Wierzę, że mogę żyć bez bólu! Potrzebna pilna operacja!

Oczami pełnymi smutku patrzę na swoich rówieśników, dla których codzienne życie jest takie proste. Tęsknię za czasami, kiedy nie musiałem brać garści leków rano i wieczorem, wyniszczających stopniowo mój organizm, a wstanie z łóżka i zwykłe spojrzenie przez okno było po prostu naturalną czynnością. Towarzyszący mi ból sprawia, że każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem. Wcześniej cechował się tym, że przemijał. Dzisiaj nigdy mnie nie opuszcza...

Plany i marzenia musiałem zweryfikować w 2018 roku, kiedy zdiagnozowano u mnie zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Objawia się ono stanami zapalnymi stawów, co grozi dysfunkcją organizmu oraz kalectwem. W moim przypadku schorzenie ma bardzo agresywny przebieg. Od momentu diagnozy jestem skazany na codzienne przyjmowanie leków przeciwbólowych oraz przeciwzapalnych, w tym sterydów. 

Od grudnia 2018 do marca 2020 brałem udział w badaniu klinicznym, które umożliwiło mi dostęp do nowej metody walki z moim schorzeniem. Mogłoby się wydawać, że choroba została opanowana, jednak stan mojego zdrowia wciąż się pogarszał. Każdego dnia walczę ze sobą, by wstać rano z łóżka. Obrzęk, zaczerwienie, ból pleców utrzymuje się całe dni.

Przez ostatni rok, dzięki życzliwości serca wielu osób, miałem możliwość systematycznego korzystania z rehabilitacji w tym m.in. fizykoterapii i fizjoterapii ale również z opieki najlepszych lekarzy. Niestety, tak jak już wspomniałem, choroba ma bardzo agresywny przebieg i pomimo ciągłego brania leków i rehabilitacji, choroba doprowadziła do zniszczenia ścięgna Achillesa. Wyniki rezonansu wskazują, że jest on naderwany aż w 60%, większość włókien oraz mniejszych mięśni już obumarło, a co za tym idzie, od dłuższego czasu problemem staje się przejście zaledwie kilku kroków. 

Potrzebuję pilnie operacji rekonstrukcji tego ścięgna. Jej datę wyznaczono na wrzesień tego roku, jednak jej koszt przekracza moje możliwości finansowe. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc w walce z chorobą. Postępuje ona na tyle szybko, że łatwo można przewidzieć nadchodzący scenariusz. Muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby nie wylądować na wózku... Pomóżcie mi, proszę!

Filip