

Każdy dzień Filipa to walka – prosimy, pomóż!
Fundraiser goal: Turnus rehabilitacyjny, sprzęt medyczny
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Turnus rehabilitacyjny, sprzęt medyczny
Fundraiser description
Kiedy w 2015 urodził nam się syn, byliśmy przeszczęśliwi. Filip od razu stał się naszym oczkiem w głowie. Radość nie trwała jednak długo... W drugiej dobie po narodzinach u syna wystąpiły drżenia nóżek i nieokiełznany płacz i krzyk. Kiedy wróciliśmy do domu, pojawiły się problemy skórne oraz jelitowe.
Od 3. miesiąca życia Filip był rehabilitowany z powodu obniżonego napięcia mięśniowego, a gdy skończył półtora roku i zaczął w końcu sam chodzić, zaczęły się kolejne problemy... Uciekanie wzrokiem, niereagowanie na imię, machanie rączkami, wywracanie oczkami, trudności w rozumieniu i wyrażaniu uczuć, a także zaburzenia empatii i mowy. Wtedy zaczęła się nasza walka.
Pytanie, co dzieje się z naszym dzieckiem, spędzało nam sen z powiek. Gdy Filip miał 2 lata, podejrzewaliśmy, że może to być autyzm. Pół roku później diagnozę potwierdzili lekarze.

Syn wciąż nie potrafi samodzielnie pisać, liczyć ani czytać. Nie zdaje sobie sprawy z czyhających niebezpieczeństw – w ogóle nie wyczuwa zagrożenia, nie rozumie, że niektórymi zachowaniami może zrobić krzywdę nie tylko sobie, ale również innym.
Filip rośnie. Jest coraz większy, coraz silniejszy. Razem z nim rosną jego potrzeby. Choć staramy się, jak możemy, wyzwania codzienności wciąż się nasilają. Robimy wszystko, aby zapewnić Filipowi najlepszą przyszłość. Najmniej wrogą, najmniej niebezpieczną. Pragniemy, aby Filip był w jak największym stopniu samodzielny.

Z całego serca dziękujemy też za wsparcie, jakie okazaliście nam w poprzednich zbiórkach, jednak to nie koniec walki. Chcielibyśmy zapewnić synkowi dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny, niestety nas na niego nie stać... Do tego Filip potrzebuje specjalistycznego sprzętu medycznego, a to również wiąże się z bardzo wysokimi kosztami.
Nie mamy wystarczających środków, ale nie możemy się poddać. Filip to nasz największy skarb, który swoim uśmiechem potrafi rozgonić nawet największe chmury. Jeżeli zechcecie wesprzeć go w walce o lepszą przyszłość, słowa nie opiszą naszej wdzięczności!
Rodzice Filipa
