Rehabilitacja i leczenie są nadzieją dla naszych synów! Wesprzyj!

15 lipca 2016 roku zostaliśmy rodzicami dwóch niezwykłych chłopców, naszych bliźniaków, Franka i Jasia. Przyszli na świat jako wcześniaki, mali, krusi, dzielni od pierwszego oddechu… Franek ważył 2300 gramów, Jaś zaledwie 1480. O Jasiu wiedzieliśmy od początku, że czeka go trudna droga, dziecięce porażenie mózgowe i zespół Barlowa postawiły przed nim i przed nami ogromne wyzwania już w pierwszych dniach jego życia.

Nie spodziewaliśmy się jednak, że po dziewięciu latach usłyszymy kolejną bolesną diagnozę, tym razem dotyczącą Franka. Spektrum autyzmu, ADHD, zaburzenia opozycyjno-buntownicze… Nagle wszystko, co znaliśmy, rozsypało się i musieliśmy uczyć się naszego syna na nowo. Obecnie w naszym domu codzienność to nieustanna walka o spokój, o zdrowie, o kolejne osiągnięcia, których inne dzieci nawet nie zauważają.

Jasiu jest świeżo po operacji prawej nogi, a przed nim długa, intensywna rehabilitacja, bez której nigdy nie postawi stabilnego kroku. Franek natomiast coraz częściej miewa ataki agresji i autoagresji, to potężny krzyk jego przeciążonego układu nerwowego, a my robimy wszystko, by pomóc mu odzyskać równowagę. Niestety, koszty terapii, rehabilitacji, wizyt specjalistycznych i ciągłego wsparcia obu chłopców rosną szybciej, niż jesteśmy w stanie udźwignąć.

Dlatego dziś prosimy Was o pomoc o wsparcie, które pozwoli nam zapewnić Jasiowi i Frankowi to, bez czego nie są w stanie iść dalej. Każda złotówka to dla nas nadzieja, że nasze dzieci otrzymają szansę na lepszą przyszłość, na mniejszy ból, na więcej samodzielności.

Jesteśmy rodzicami, którzy zrobią dla swoich synów wszystko, ale dziś potrzebujemy dłoni, która pomoże nam nieść ten ogromny ciężar. Z całego serca dziękujemy za każdą dobroć, za każdy gest i każdą chwilę uwagi poświęconą naszym chłopcom. Dzięki Wam mogą mieć życie, o które walczymy każdego dnia.

Rodzice