Franio nie chodzi, nie raczkuje, nie siada samodzielnie... Musimy działać TERAZ! Pomożesz?

Wszyscy rodzice marzą o tym, by ich maleństwo przyszło na świat w pełni zdrowe. By jego rozwój przebiegał prawidłowo, by miało szansę tak samo cieszyć się dzieciństwem, jak rówieśnicy. Niestety, w naszym przypadku te marzenia się nie spełniły…

Franciszek urodził się za wcześnie. Do 10. doby życia z jego zdrowiem było wszystko w porządku. Niestety, wtedy zaczęła się walka o życie! U synka doszło do zakrzepicy dróg żylnych, wystąpiły krwawienia do komór mózgowych III i IV stopnia… Pojawiły się zakrzepy. Przez ponad rok Franek musiał przyjmować zastrzyki na ich rozrzedzenie. Oprócz tego podejrzewano u niego trombofilię. Została ona wykluczona, do dzisiaj jesteśmy jednak pod stałą opieką hematologa.

14 grudnia 2023 roku padł kolejny cios – u Franka zdiagnozowano epilepsję. Napady przychodziły parę razy w miesiącu. Nigdy nie zapomnimy tych nieprzespanych nocy, gdy czuwaliśmy na zmianę nad synkiem. W jego dziecięcym pokoiku na stałe zagościła wtedy kamera, abyśmy mogli o każdej porze upewnić się, że jest bezpieczny. Na szczęście dzięki dobranym lekom od stycznia 2025 roku napady padaczki w końcu ustąpiły. Mamy nadzieję, ze już na zawsze…

Dziękujemy Was za całe dotychczasowe wsparcie. Jesteśmy niezwykle wdzięczni za całą okazaną pomoc. Niestety, rozwój Franka wciąż jest znacznie opóźniony. Nasz chłopiec nie siedzi, nie chodzi, nie przewraca się na brzuszek, nie raczkuje…

Franio to uśmiechnięte, wesołe i pełne miłości dziecko. Żeby mógł się rozwijać, potrzebuje stałej opieki specjalistów, dostępu do leczenia, rehabilitacji oraz turnusów. Wiąże się to jednak z ogromnymi kosztami… 

Prosimy Was o wsparcie dla naszego ukochanego synka. Wiemy, że to właśnie teraz jest czas, gdy mamy szansę wypracować najwięcej. I od tego, czy tę szansę wykorzystamy – zależy cała przyszłość Franciszka.

Rodzice