Nazywam się Andrzej Woźniak, mam już prawie 60 lat i od urodzenia mieszkam w Wyszogrodzie – małym, urokliwym miasteczku z pięknym widokiem na Wisłę. Opowieść o moim życiu zawodowym rozpoczyna i zatrzymuje się tymczasowo w tym samym miejscu, ale o tym za chwilę. Możecie znać mnie Państwo jako zawo...
To nie tak miało wyglądać... Byłam taka szczęśliwa. Czułam, że jestem właśnie tam, gdzie powinnam być, a teraz to wszystko nie ma już znaczenia. Są zdarzenia, których konsekwencje zostają z nami już na zawsze. Odciskają piętno, którego nie sposób się pozbyć. Mam szczęście - żyję. Ale to życie sta...
Chciałbym cofnąć czas – znów być w miejscu, kiedy nie wiedziałem, co znaczy chorować, kiedy myślałem, że panuję nad własnym życiem... Od kilkunastu lat mam jednak wrażenie, że los zamknął mnie w śmiertelnej pułapce. Choroba Buergera zawładnęła moim życiem bez reszty. Stopniowo zajmuje kolejne moj...
Kiedyś kochałem sport i książki. Teraz tylko książki dają mi radość, tylko one sprawiają, że mogę oderwać się od szarej rzeczywistości i choćby na chwilę zapomnieć o tym, co mnie spotkało. Tęsknię za samodzielnością. Bardzo chciałbym znów wrócić do aktywnego życia. Niedługo minie 9 lat od udaru, ...
Już raz w zeszłym roku przyszło nam prosić o wsparcie dla naszej Wioli, która musi się mierzyć z ogromnymi zniszczeniami, jakich w jej zdrowiu dokonał pęknięty tętniak. Dzięki Waszej pomocy mogliśmy zapewnić jej trzymiesięczną rehabilitację, która przyniosła bardzo dobre efekty. Wszyscy widzimy z...
Accidents happen. The truth is that misfortune can befall even the best of us. And so I believe we ought to live our lives to the fullest. For more than thirty years now, I have been pursuing that which I love. Although fate can sometimes be challenging, I do my best in order to lead a happy life...
Nie pamiętam momentu wypadku, tego, co działo się wcześniej, ani później. W jednej chwili byłem jeszcze w Amsterdamie, a w drugiej obudziłem się w szpitalu. Nie mogłem mówić, wszędzie były rurki i niezliczone ilości kabelków. Nie wiedziałem, co się stało, nie wiedziałem, ile spałem. Była przy mni...
Dziś trochę łatwiej jest mi mówić o tym, jak się zaczęła i jak wyglądała do tej pory moja codzienność, niż w momencie, w którym los rzucił mnie na głęboką wodę. Miałem zaledwie 7 lat, kiedy w szpitalu postanowiono o amputowaniu mi prawej nogi poniżej kolana. Wtedy też musiałem na nowo nauczyć się...
Jedna chwila. Moment, w którym musiałem rozpocząć swoje nowe życie. Niespodziewanie, nagle, brutalnie… Miałem tylko 19 lat i przed sobą nadzieję na długie, szczęśliwe życie. Śpieszyłem się, byłem już tak blisko domu... I wtedy zdarzył się wypadek. Wpadłem pod tramwaj, który zmiażdżył moją nogę. P...
Mam na imię Wiktoria, w grudniu skończę 25 lat. Jeszcze kilka miesięcy temu moje życie wyglądało doskonale. Właśnie kończyłam studia z biologii, przygotowywałam się do obrony pracy dyplomowej, której temat pokrywał się z moją pasją, pracowałam jako baristka w małej, klimatycznej kawiarni, gdzie u...
Kochający mąż, wspierający tata i wspaniały dziadziuś dla swoich ukochanych wnuków… Pracowity, chętny nieść pomoc wszystkim dookoła, z uśmiechem stawiający czoła wszystkim problemom. To właśnie nasz Darek. Dziś jest na OIOM-ie - po tragicznym wypadku trwa walka o jego życie! Prosimy Cię z mocy ca...
Jedna chwila zamieniła moje dotychczasowe życie nieustającą walkę o sprawność Jeszcze na początku tego roku nie pomyślałbym nawet, że moja pełna samodzielność stanie pod znakiem zapytania. Aż do dnia, w którym zdarzył się wypadek, w którym moja ręka została dosłownie zmiażdżona, a ja cudem unikną...