

Babcia wyciągnęła go z domu dziecka❗️Gabryś potrzebuje naszej pomocy w leczeniu❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Jestem babcią, która dla wnuków stała się mamą... Nie jestem młodą i pełną sił kobietą. Jestem starszą osobą, która walczy z chorym sercem i cukrzycą. Walczę też z codziennością obarczoną chorobami wnuków. Potrzebuję pomocy...
Gabryś nie miał szczęścia — trafił do domu dziecka i mieszkał tam 18 miesięcy. Starałam się przez cały ten czas uzyskać prawa do opieki. Trwało to długo, bo nie jestem osobą w pełni sił do pełnienia tej funkcji... Jednak gdzie mu będzie lepiej niżeli w miejscu, gdzie tak bardzo go kochamy?
To mój wnuk. Chory i bardzo trudny, ale jednocześnie uczynny i kochany. Nie wyobrażam sobie oddawać go w obce ręce, obce miejsce. Już tak wiele wycierpiał.
Codziennie po Gabrysia przyjeżdża transport do szkoły — tam nabiera nowych umiejętności, uczy się funkcjonowania wśród innych, ale niestety nadal nie jest samodzielny. Już zawsze będzie tak, że chłopiec będzie potrzebował pomocy drugiej osoby. Nigdy nie będzie mógł zostać sam, zawsze konieczna będzie kontrola.
W moim domu jest jeszcze młodszy brat Gabriela. Oboje wymagają opieki medycznej. Częste wizyty u specjalistów, czy nawet przeziębienia generują kolosalne koszty. Gabi potrzebuje zmiany butów ortopedycznych co pół roku. Jego stopy końsko-szpotawe nigdy wcześniej nie były leczone — dziś możemy jedynie uchronić go przed większym bólem.
Ponadto jego wada wzroku jest już potężna — potrzebujemy nowych okularów, które również są bardzo drogie.
W wielu aspektach wymagamy wsparcia. Nie zawsze zdarza się, że babcie przejmują pełną opiekę nad własnymi wnukami, w tej sytuacji poważnie chorymi... To są ponad wszystko dzieci. Powinny cieszyć się beztroską, żyć chwilą i nie mieć żadnych zmartwień.
Ostatnio obiecałam Gabrysiowi nowy, większy rower — to jego jedyne marzenie. Nie wiem, czy uda mi się go spełnić...
Nie chcę narzekać, chcę by żyło im się jak najlepiej, ale nie wiem, w jakim stopniu starczy mi sił i zdrowia. Pomaga mi moja druga córka, ale ona też ma swoje życie.
Bardzo potrzebuję Państwa wsparcia, dziś kiedy nie jest jeszcze za późno — sama nie dam rady!
Babcia