Problemy z oczkiem wydają się nie mieć końca... Pomóż Hani w tej trudnej walce!

Hania jest bardzo pogodną i uśmiechniętą dziewczynką, o którą każdego dnia bardzo się martwię. Wszystko przez wadę, z jaką przyszła na świat. To przez nią dzieciństwo mojej córeczki nigdy nie będzie beztroskie.

Mój skarb przyszedł na świat z unieruchomieniem lewej gałki ocznej, która jest prawdopodobnie związana z wrodzonym porażeniem mięśni oka. Córeczka niedowidzi lub całkowicie nie odbiera bodźców wzrokowych w lewym oku. Lekarze nie są jeszcze pewni, a kolejne badania będą konieczne. Na ten moment nie wiemy, jaki kierunek obierze leczenie i czy Hanię czeka jakiś zabieg.

Córeczka nie miała do tej pory ani chwili spokoju. Gdy inne dzieci w jej wieku spędzały czas na beztroskim poznawaniu świata, my wykorzystywałyśmy go na ciągłe wizyty u specjalistów, stawianie diagnoz i poszukiwanie prawidłowego leczenia.

Hania potrzebuje indywidualnego trybu nauki oraz specjalistycznej opieki. Inaczej nie będzie w stanie rozwinąć swoich umiejętności, by poradzić sobie w codziennym życiu. Dodatkowo, w przyszłości czeka ją kilka operacji, które pozwolą poprawić jej zdolność widzenia.

Stałe wizyty w zakresie diagnostyki czy farmakoterapii u przyjmujących w różnych zakątkach Polski lekarzy specjalistów z wielu dziedzin, takich jak: okulistyka, genetyka, czy laryngologia generują ogromne koszty. Hania stale rośnie, więc obserwacje szybko się przedawniają, a ja muszę zapisywać córeczkę na kolejną wizytę. 

W związku z koniecznością regularnych wizyt u lekarzy ciężko mi podjąć stałą pracę. Czuję, że walczę ze wszystkim sama. Jestem w sytuacji, w której muszę poprosić o pomoc, dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Chcę dać szansę na prawidłowy rozwój mojej córeczce. Dziękuję za każdy dobry gest!

Mama Patrycja