

Skutki wcześniactwa nie dają o sobie zapomnieć... Wesprzyj Hanię w walce o lepsze jutro!
Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy
Fundraiser description
Strach, niepewność, łzy, rozpacz... To nie są emocje, które powinno się czuć tuż po urodzeniu dziecka! Hania urodziła się nagle w 27. tygodniu ciąży poprzez pilne cięcie cesarskie, spowodowane spadkiem tętna. Była taka malutka, ważyła zaledwie 1030 gramów. Jej stan ogólny był ciężki, musiała być zaintubowana, a już po pierwszych dobach stwierdzono wylew dokomorowy I stopnia…
W siódmej dobie życia wykryto poszerzenie przewodu tętniczego. Rozpacz, jeszcze większy strach o mój cały maleńki świat, o ukochane dziecko, bo stan Hanusi był naprawdę ciężki… Po miesiącu walki trafiałyśmy do szpitala w Szczecinie, gdzie Hania miała wykonany zabieg operacyjny zamknięcia przewodu Botalla i trzykrotną laseroterapię spowodowaną retinopatią wcześniaczą III stopnia.

Mój mały cud w swoim krótkim życiu przeszedł już tak wiele. Skutki wcześniactwa doświadczają Hanię każdego dnia. A ja, jako jej mama, cały czas walczę i robię, co mogę, by moja kochana córka miała szansę być kiedyś samodzielna. Niestety mamy tylko siebie i wszystkie ponoszone koszty po prostu mnie przerastają.
Hania nieustannie wymaga stałej rehabilitacji ruchowej i terapii. W październiku czeka nas znów wizyta u okulisty, zmiana okularów, a także wykonanie rezonansu magnetycznego. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami.
Dzięki Waszej wcześniejszej dobroci udało się już osiągnąć tak wiele, za co z całego serca dziękuję. Niestety, potrzeby są wciąż duże, a koszty rehabilitacji, wizyt lekarskich, przekraczają moje możliwości. Dlatego z pokorą proszę o ponowne wsparcie, nawet najmniejsza wpłata ma ogromne znaczenie!
Paulina, mama Hani