

Tylko 10% szans na ocalenie wzroku Huberta❗️5-latek walczy z guzem mózgu❗️
Fundraiser goal: Operacja usunięcia guza w Niemczech, rehabilitacja
Donate via text
Fundraiser goal: Operacja usunięcia guza w Niemczech, rehabilitacja
Fundraiser description
Rokowania są bardzo złe… W głowie naszego synka jest guz, który zagraża jego życiu! Lekarze dali tylko 10% szans, że uda się uratować jego wzrok! Błagamy o pomoc…
Nasz synek Hubert musi przejść operację usunięcia guza mózgu. Niestety jego położenie jest bardzo niebezpieczne! Ten potwór uciska na nerwy wzrokowe oraz przysadkę. Lekarze w Polsce dają nam tylko 10 procent szans na to, że po operacji syn będzie cokolwiek widział. Nie możemy się z tym pogodzić! Szukamy kliniki, która zdecyduje się na przeprowadzenie operacji, nie ryzykując utratą wzroku naszego synka! Już teraz wiemy, że koszty będą ogromne!
Problemy zdrowotne naszego Huberta zaczęły się dawno. Wkrótce po narodzinach zmagał się z problemem przedwczesnego zrośnięcia szwów czaszkowych. Lekarze założyli mu wtedy specjalny ekspander, którego zadaniem było rozciągnięcie kości. Walka z kraniosynostozą trwała przez pół roku, ale po zdjęciu ekspandera wszystko było już dobrze.
Niestety z czasem synek zaczął skarżyć się na uporczywy ból głowy! Czasami był on tak silny, że synek całymi godzinami leżał… Innym razem, mimo dolegliwości, potrafił bawić się z młodszym rodzeństwem. Kiedy go bolało, wskazywał właśnie na miejsce, w którym jako maluszek miał zamocowany ekspander, dlatego początkowo myśleliśmy, że dolegliwości mają związek z problemem sprzed lat.

W listopadzie 2024 r. po wizycie u neurologa Hubert dostał skierowanie na rezonans magnetyczny. Przyjęto go na oddział szpitala w Gdańsku. Już dzień po wykonaniu rezonansu otrzymaliśmy wiadomość, która wstrząsnęła naszym światem. Usłyszeliśmy, że w głowie synka jest guz, tylko nie było wiadomo, jaki to rodzaj… Zostaliśmy skierowani na leczenie na oddział neurochirurgiczny do Szczecina…
Dziś wiemy, że ratunkiem dla naszego synka jest operacja usunięcia guza. Niestety lekarze nastawiają nas, że koszty będą ogromne! W marcu, podczas rozmowy z neurochirurgiem usłyszeliśmy, że daje on jedynie 10 procent szans na to, że Hubert po operacji będzie cokolwiek widział. To by oznaczało, że nasz synek nigdy nie będzie samodzielny i nigdy nie będzie mógł bezpiecznie funkcjonować bez dodatkowego wsparcia…
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, jak szybko rośnie guz. Nikt nie jest też w stanie przewidzieć, czy uda się go wyciąć w całości… Hubert cały czas uskarża się na bóle głowy. Ze względu na problemy z odpornością, mógł wrócić do przedszkola tylko na kilka dni. Zdążył jednak opowiedzieć swoim ukochanym paniom o tym, co się stało i wytłumaczyć im, że ma guza mózgu.
Niestety choroba jest coraz większym obciążeniem dla jego psychiki i kiedy podczas badań okulistycznych przez chwilę, z powodu kropli do oczu, bardzo źle widział, zaczął krzyczeć, że on nie chce, żeby tak zostało. Pękały nam serca…
Mamy zaplanowane konsultacje w Niemczech, między innymi w Tubingen i mamy nadzieję, że tam lekarze dadzą naszemu synkowi szansę na pokonanie choroby i zachowanie wzroku! Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby się udało. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będziemy żyć wiecznie… To wszystko tak strasznie boli! Człowiek oddałby wszystko, zrobił, co tylko się da, byle tylko ukochane dziecko było zdrowe…
Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki na rzecz Huberta. Środki przeznaczone będą na zagraniczne konsultacje i poszukiwanie lekarzy, którzy podejmą się operacji naszego synka. Finansowo jest to wyzwanie, którego nie jesteśmy w stanie udźwignąć…
Rodzice