

Wieści lekarzy były wstrząsające.... Prosimy, pomóż walczyć o naszego synka!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Nigdy nie podejrzewaliśmy, że znajdziemy się w takiej sytuacji. Przez lata wspieraliśmy potrzebujących i udostępnialiśmy zbiórki charytatywne, lecz w najgorszych koszmarach nie sądziliśmy, że już niedługo to nasz własny synek będzie potrzebował pomocy…
Hubert przyszedł na świat we wrześniu 2020 roku, wypełniając nasz świat ogromem ciepła i miłości. Zdawał się być w pełni zdrowy... Nic nie wskazywało na to, że już niedługo nasze szczęście pryśnie, niczym bańka mydlana… Niestety, gdy synek miał zaledwie 3 latka zauważyliśmy narastające problemy z nieprawidłowym chodem. Zaczął coraz częściej chorować, a nawracającym infekcjom towarzyszyły bardzo słabe wyniki krwi.

Nie mogliśmy zrozumieć, co się dzieje. Szukaliśmy pomocy, jednocześnie drżąc z obaw o to, co przyniesie dla naszego dziecka przyszłość. W lipcu 2024 roku dodatkowo u Huberta zaczęły pojawiać się niepokojące zmiany skórne. Pomimo leczenia antybiotykami – żadne objawy nie ustępowały… Wręcz przeciwnie, wciąż przybierały na sile!
Proces diagnostyczny przyniósł wstrząsające wieści. U Huberta zdiagnozowano hipogammaglobulinemię. Dodatkowo lekarze podejrzewają u naszego synka ataksję-teleangiektazję oraz ziarniniaki skóry. Niestety, ten rodzaj ataksji to rzadka choroba genetyczna, na którą nie ma leku. Powoduje ona trudności w panowaniu nad mięśniami oraz drastycznie zwiększa szansę na zachorowanie na nowotwór.
Jedyną szansą na poprawę funkcjonowania Huberta jest stała opieka specjalistów, szeroko zakrojone leczenie oraz intensywna rehabilitacja. Bez nich za parę lat nasz synek może nie być w stanie samodzielnie chodzić…

Wraz z wieściami od lekarzy zawalił się nasz świat. Żadne słowa nie są w stanie opisać naszego szoku, niedowierzania i wszechogarniającego lęku o zdrowie oraz życie Huberta. Wiemy jednak, że nie możemy się załamać – musimy walczyć dla naszego dziecka! Niestety, wiąże się to z wysokimi kosztami finansowymi, które ciężko jest nam udźwignąć samodzielnie.
Tak jak wszyscy rodzice marzymy, by nasze dziecko miało szansę na szczęśliwe dzieciństwo i przyszłość. Choć podejrzenia lekarzy są dla Huberta bardzo niepomyślne – nie pozostajemy bezradni. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się nam stawić czoła temu, co nadejdzie… Prosimy, pomóż nam walczyć o Huberta!
Rodzice