Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Chwila przyjścia na świat, która zmieniła całe życie... Iga walczy, pomóż!

Iga Molka

Chwila przyjścia na świat, która zmieniła całe życie... Iga walczy, pomóż!

Donate via text

to 75365
Text 0039966
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now
Fundraiser goal:

Roczna rehabilitacja

Fundraiser started by: Fundacja CERTUS
Iga Molka, 16 years old
Kalisz, wielkopolskie
dziecięce porażenie mózgowe
Starts on: 28 July 2020
Ends on: 01 June 2023

Previous fundraisers:

Iga Molka
5 221,00 zł ( 11.23% )
281 donors
02.07.2018 - 02.06.2019

roczna rehabilitacja

5 221,00 zł ( 11.23% )

roczna rehabilitacja

Fundraiser description

Po narodzinach bliźniaków chwilową radość przerwały straszne słowa lekarza: “U córeczki doszło do niedotlenienia mózgu, może nie przeżyć. Ta noc będzie decydująca.”. Czy jakikolwiek świeżo upieczony rodzic może wyrazić sobie gorszy koszmar? Igunia walczyła o każdy oddech, jej braciszek był w lepszym stanie. Leżałam i nawet nie czułam bólu - przynajmniej nie tego fizycznego. Za to cierpienie rozrywało mi serce - moja córeczka mogła umrzeć!

Iga Molka


Kolejne dni były straszne. Przez ponad trzy tygodnie Igunia była poddawana tlenoterapii, żywiona pozajelitowo, podpięta pod niekończące się kable, maszyny podtrzymujące życie. Z powodu niedokrwistości dwa razy przetoczono napromieniowaną erytrocytarną krew. Potem dowiedzieliśmy się, że Iga ma Dziecięce Porażenie Mózgowe… Najważniejsze było jednak to, że każdego dnia widzieliśmy poprawę, a widmo śmierci zniknęło! W 32 tygodniu Igunia w końcu zaczęła jeść z butelki. W 44 dobie po przyjściu na świat zabraliśmy bliźnięta do domu. Było szczęście, ale z drugiej strony przerażenie - jak damy sobie radę z maluszkami, w tym z jednym niepełnosprawnym? Wiedzieliśmy natomiast, że trzeba od razu zacząć walkę o zdrowie Igusi. W przeciwnym razie nigdy nie dogoni braciszka…

Ruszyła rehabilitacja, niekończące się wizyty u specjalistów: neurolog, gastrolog, okulista, chirurg, ortopeda… Nasza codzienność bardzo różniła się od tej, którą prowadziły rodziny ze zdrowymi dziećmi. Bolało, gdy widzieliśmy, jak Aleks zdrowo rośnie, a jego siostrzyczka bliźniaczka musi każdego dnia ciężko walczyć o swoje zdrowie. Są bardzo związani, braciszek pomaga Idzie na każdym kroku, i to dosłownie!

Pomagał jej w nauce chodzenia i chociaż dziś stawia samodzielne kroki - co jest ogromnym sukcesem - potrzebuje pomocy w wielu codziennych czynnościach. Jedyną drogą do samodzielności Igi jest żmudna, codzienna rehabilitacja. Córeczka tak bardzo by chciała kiedyś “dogonić” braciszka, a my robimy wszystko, by jej się to udało!

Iga Molka


Już od 11 lat trwają ciężkie zmagania o każdy postęp w życiu Igi. Była rehabilitowana metodą Voity i NDT-Bobath, hipoterapią, zajęciami na basenie, z neurologopedą, pedagogiem, psychologiem. Przez te wszystkie lata odwiedziliśmy wielu lekarzy, szukając ratunku dla córki… Gdy patrzymy wstecz, jesteśmy pełni podziwu dla niej. Dla tego wszystkiego, co musiała wycierpieć, by być tu, gdzie jest teraz. A przecież to dopiero mała dziewczynka…  Przeszła operację oka, 3-krotne gipsowanie nóżek, była ostrzykiwana botuliną. Niedawno miała operację nacięcia ścięgna Achillesa w prawej nóżce. Po tym aż 6 długich tygodni spędziła w gipsie. Mimo tego, że dzieciństwo córeczki wypełnione jest ciężką pracą, ona nigdy nie narzeka - uśmiecha się szeroko, jakby tym uśmiechem miała przegonić swoją chorobę...

Dzisiaj Igunia chodzi do 5 klasy razem ze swoim starszym bratem, który bardzo pomaga jej w pokonywaniu codziennych trudności w szkole. Mimo wielu kłód, które choroba rzuca pod jej nogi, córeczka się nie poddaje. Mimo niepełnosprawności udziela się w szkolnych uroczystościach i jak tylko może, chętnie pomaga innym.

Iga Molka

Niestety, życie z chorobą nie jest bajką… Musiałam zrezygnować z pracy, by móc opiekować się Igą. Pracuje tylko mąż, ale nie jest łatwo leczyć córkę z jednej pensji. Wszystkie zabiegi, operacje, wizyty u specjalistów opłacaliśmy z własnej kieszeni. Jak większość rodziców niepełnosprawnych dzieci na NFZ nie liczyliśmy - terminy wizyt są strasznie odległe, a refundowanej rehabilitacji jest po prostu za mało. Wszystkie oszczędności przeznaczyliśmy na leczenie Igi bo wiedzieliśmy, że liczy się czas - im dziecko jest mniejsze, tym lepsze efekty można uzyskać!

Nasz wieloletnia praca opłaciła się: Iga chodzi sama, chociaż potrzebuje pomocy w pokonywaniu krawężników, schodów i innych przeszkód. Nie jest w stanie samodzielnie unieść nawet plecaka, który musi zabierać do szkoły… Znaleźliśmy nowe metody rehabilitacji córki, które mogą jeszcze bardziej usprawnić jej ruchomość, koncentrację, równowagę. Niestety, nie stać nas na pokrycie kosztów rehabilitacji… Wierzę jednak, że znajdziemy osoby o wielkich sercach, które zechcą pomóc Igusi w jej walce o sprawność, o lepszą przyszłość. By w końcu dogoniła swojego braciszka...

Bardzo proszę o pomoc, by moja córeczka miała szansę dotrzeć choć do granic sprawności...

Kamila, mama Igi

Donate via text

to 75365
Text 0039966
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers