Tak wiele różnych diagnoz i tylko jeden mały Igorek... Prosimy, wyciągnij pomocną dłoń!

Kiedy nasz synek przyszedł na świat w 2021 roku, ogromna radość mieszała się z ogromnym lękiem. Już pierwszym wspólnym chwilom z Igorkiem towarzyszyła walka – o serduszko, o każdy oddech, o życie. Diagnoza zespołu Downa, wada serca, później problemy z jelitami, operacje, długie miesiące w szpitalach...

Po diagnostyce oraz biopsji padł kolejny cios – u synka potwierdzono chorobę Hirschprunga, czyli wadę jelita grubego. Nie było czasu do stracenia, konieczne było wyłonienie stomii. Każdy dzień był pełen niepewności i strachu, ale także nadziei, że kiedyś nadejdzie moment, w którym zaczniemy nadrabiać stracony czas.

Dziś Igorek ma już za sobą najtrudniejsze etapy leczenia, ale jego małe, dziecięce ciało wciąż potrzebuje wsparcia. Przez ten cały czas, który spędził w szpitalnych salach, nie miał szansy rozwijać się jak inne dzieci. Chcemy pomóc mu dogonić rówieśników, nauczyć go tego, co dla innych jest tak naturalne – stawiania kroków, samodzielności, odkrywania świata bez ograniczeń.

Codziennie walczymy o jego przyszłość, ale koszty rehabilitacji, leczenia i dojazdów do specjalistów są ogromne. Sami nie damy rady... Dlatego prosimy o Waszą pomoc.

Każda wpłata, każda cegiełka wsparcia to dla naszego synka szansa na lepsze życie. Chcemy, by miał siłę biegać, śmiać się, cieszyć się dzieciństwem – tak jak na to zasługuje. Z całego serca dziękujemy za każdą okazaną pomoc!

Rodzice Igorka