Serduszko Ivara słabnie! Nie ma czasu do stracenia!

Chore serduszko już dłużej nie wytrzyma - operacja musi być wykonana w lipcu. Twoja pomoc to ratunek dla naszego synka!
___

Wada serca, która w każdej chwili może zatrzymać serce synka już na zawsze. Lekarze mówią, że mamy niewiele czasu, a kiedy przekroczymy termin, każdy dzień stanie się odliczaniem do tragedii. Szukamy ratunku dla Ivara!

Kiedy myślisz o macierzyństwie w głowie układasz piękny obrazek, malutkiego dziecka przytulającego się do rodziców albo śpiącego słodko w stylizowanej kołysce. Mi ten czas kojarzył się z przygodą, z wyjątkowym wyzwaniem, przed którym będę stawać już do końca życia. Nie spodziewałam się, że tak szybko zostanę poddana pierwszemu poważnemu testowi. Że w takim tempie zderzę się ze strachem, lękiem, nadzieją i poszukiwaniem ratunku dla mojego dziecka. 

Ivar przyszedł na świat nieco wcześniej, ale wszystko wskazywało na to, że po pierwszej panice będziemy cieszyć się wspólnymi chwilami odkrywając świat na nowo. Podczas jednego z badań lekarze usłyszeli w sercu szmery, kolejne badania doprowadziły do odpowiedzi, której nikt z nas się nie spodziewał… U synka zdiagnozowano tetralogię Fallota - skomplikowaną wadę serca, która zagraża jego życiu. Nasz świat w jednej chwili runął. W sercach zagościł niepokój i przerażenie. Lekarze uspokajali, że wadę można leczyć, ale chwilę później rozpoczęła się pandemia, a to spowodowało wstrzymanie wykonywania planowanych zabiegów. Na liście pozostały tylko te najpilniejsze, a my dalej szukaliśmy ratunku. 

Na pomoc w kraju nie mamy gwarancji w terminie, który został wskazany jako graniczny. Nawiązanie kontaktu z rodzicami innych chorych dzieci pomogło nam na znalezienie kliniki w Munster, gdzie malutkie serduszka operują najlepsi specjaliści. Profesor Edward Malec zakwalifikował Ivara do operacji na otwartym sercu, która pomoże przywrócić prawidłowe funkcjonowanie. To tak, jakby ktoś dał naszemu dziecku szansę na drugie życie! Radość i emocje szybko opadły, bo trafiliśmy na mur. Mur w postaci środków, które musimy zdobyć na operację. Mamy niecały miesiąc, na zebranie kwoty, zapewniającej naszemu synkowi zdrowie! 

Nasza walka o życie i zdrowie synka zaczęła się niemal na samym starcie. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jak to jest patrzeć, na coraz bardziej sine usta czy maleńkie paluszki. Nikt nie wie, jak to jest czuwać przy łóżeczku z nadzieją, że ten oddech nie zwiastuje zatrzymania się serduszka, które mimo choroby wciąż dzielnie pompuje krew. Dla nas nie ma innej szansy, jak oddanie Ivara w najlepsze ręce. Pod opiekę tych, którzy uratowali już mnóstwo dzieci i rodzin w podobnych sytuacjach. Jeśli nam pomożesz, jest szansa na to, że ten okres pozostanie dla nas wyłącznie przykrą traumą. 

Wada serca to nie wyrok śmierci mówią niektórzy, ale nieleczona może prowadzić do poważnych konsekwencji. Nie jesteśmy gotowi na czekanie w kolejce, nie jesteśmy przygotowani na fakt, że będziemy skazani na bierność, kiedy lekarze będą walczyć o jego życie. Chcemy pozbyć się tego niepokoju, strachu o każdy dzień, obawy o kolejne oddechy. To kwestia życia i śmierci.

Marzę właściwie tylko o jednym. By wziąć synka w ramiona i powiedzieć “Ivar, wygraliśmy! Teraz wszystko będzie dobrze”. Pomóż nam je spełnić. Proszę, tylko tak będziemy w stanie uratować nasze dziecko!

___

Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach w grupie #Licytacje dla Ivarka