

POMOCY! Wesprzyj mnie w dalszej walce o zdrowie!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, diagnostyka, dojazdy
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
1 Regular Donor
Join- Anonymoushas been supporting for 1 year old and 1 month old
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, diagnostyka, dojazdy
Fundraiser description
8 marca 2023, w Dzień Kobiet, usłyszałam wyrok – nowotwór, który często jest zabójcą kobiet. Złośliwy rak piersi! Okrutny chichot losu, że właśnie tego dnia się o nim dowiedziałam… Dlaczego ja?! Wciąż nie mam odpowiedzi na to pytanie… Ale jestem mamą i muszę walczyć i żyć dla moich synów! Proszę, pomóż mi wygrać tę walkę…
Dwa lata temu wydawało się, że mam jeszcze życie przed sobą. Życie przy moich synkach, pełne radości, spełnianych marzeń, zwyczajnych codziennych problemów. Zawsze myślimy, że choroby są gdzieś obok, że nie dotyczą przecież nas. Do czasu, aż sami zachorujemy…

Mój młodszy synek ma dziś trzy latka, starszy – pięć lat. Jestem dla nich całym światem, a oni są całym światem dla mnie… Chciałabym widzieć, jak dorastają, jak idą do przedszkola, szkoły. Jak się rozwijają, spełniają marzenia. Być przy nich, gdy przyjdą trudniejsze momenty. Uczyć, dawać przykład, być wsparciem. Mamą. Być…
W 2023 rozpoczęłam walkę o życie. Chemia zniszczyła mój organizm. Po wdrożeniu terapii nie mogłam mówić, wrzody pokryły moje gardło. Miałam mnóstwo bolesnych, koszmarnych skutków ubocznych. Nie wiedziałam, czy chemia wykończy nowotwór, czy wcześniej wykończy mnie...

Nowotwór zajął całą pierś, węzły chłonne, rozrósł się… W takim stanie lekarze nie mogli go wyciąć. Zaczęły się problemy z kolanami, z chodzeniem. Sterydy zmieniły mój wygląd, nie mogłam poznać się w lustrze…
Po drodze musiałam wstrzymać chemioterapię, bo zagrażała mojemu życiu, ale otrzymałam nadzieję. Leczenie nierefundowanym lekiem, którego miesięczny koszt wynosił 18 tysięcy złotych.
I wtedy pojawiliście się Wy, niesamowici dobrzy ludzie, którzy zapełniliście zielony pasek na mojej poprzedniej zbiórce. Dzięki Wam jeszcze tu jestem i mogę pisać te słowa.
Chociaż leczenie zostało włączone na listę leków refundowanych, to jestem zmuszona prosić Was o wsparcie… Moja sytuacja życiowa i finansowa nie zmieniła się – jest wręcz tragicznie. Mąż musiał zrezygnować z pracy, żeby zająć się mną i dzieciakami. Nie mamy nic poza 800 plus.

Od ponad roku czekamy na zatwierdzenie dodatku wspierającego. W trakcie ciężkiego okresu w 2024, gdy przeszłam w końcu operację, skończyło mi się orzeczenie o niepełnosprawności. Złożyłam nowy wniosek, ale dalej czekam na jego zatwierdzenie… Nic mi się nie należy od Państwa…
Obecnie poruszam się na wózku i dalej walczę, by żyć! Ale bez Waszej pomocy nie będzie to możliwe…
Obecnie jestem objęta leczeniem adjuwantowym, w celu zminimalizowania ryzyka nawrotu choroby i przerzutów. Wcześniejsze leczenie wywoływało u mnie wstrząsy, zapaści oraz otwieranie ran pooperacyjnych… Dlatego fizjoterapeuta zalecił też codzienną aktywizację mięśni i regularną rehabilitację, aby zatrzymać wczesne stadium osteoporozy.
Jesteście moją jedyną nadzieją. Błagam o pomoc!
Iwona

🎥 Reportaż Siepomaga z 2023 roku: