

❗️Rak nie daje za wygraną i próbuje zabrać życie. Pomóż mi wygrać!
Fundraiser goal: Leczenie nierefundowanym lekiem
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie nierefundowanym lekiem
Fundraiser description
Na zdjęciu widzicie silną i pewną siebie kobietę. Matkę dwójki dzieci, kochającą żonę, zawsze gotową do pomocy wrażliwą osobę. Kiedy dowiedziałam się, że mam raka piersi mój świat runął jak domek z kart. Nie chcę, żeby moje życie tak wyglądało! Proszę, pomóż mi!

Była w szoku, gdy dowiedziałam się o chorobie, jednak nie była mi ona obca. Doskonale wiedziałam, jakie piekło mnie czeka... W tym piekle była już moja siostra, która też walczyła z rakiem piersi. Walczyła z całych sił, niestety przegrała... Ze mną musi być inaczej! Przecież mam dla kogo żyć!
Operacja, wykańczająca chemioterapia i radioterapia, która powoli i w wielkich męczarniach zabijała mój organizm. Wiedziałam jednak, że nie mogę się poddać! Moja córeczka Martynka ciągle pytała kiedy wrócę do domu, a starszy syn Mateusz przejął wiele obowiązków domowych, by choć trochę odciążyć męża. To oni dawali mi wtedy najwięcej siły. Wiedziałam, że dla nich przetrwam wszystko!
Po tym koszmarze myślałam, że wszystko się ułoży, że wreszcie będzie dobrze. Zaangażowałam się w pomoc osobom cierpiącym na nowotwory, starałam się uświadamiać kobiety, że warto się badać i dbać o swoje zdrowie, które niekiedy bywa bardzo kruche. Niestety, moje szczęście nie trwało długo…

Życie pisze własne scenariusze, a następnym rozdziałem po roku od zakończenia leczenia była wznowa. Koszmar zaczął się od nowa... Kolejna operacja. W tym czasie Julita, moja ukochana siostra, przegrała walkę z tą samą chorobą... Z jednej strony czułam ogromną niesprawiedliwość i brak zrozumienia, z drugiej cały czas wierzyłam, że to tylko zły sen, z którego zaraz się obudzę.
Mój rak nie daje za wygraną! I chociaż robię wszystko, by go pokonać, wciąż stoję na przegranej pozycji... Nadzieję na życie daje mi lek, które jest w stanie zahamować postępowanie choroby. Skuteczny i bardzo drogi. Miesięczny koszt leczenia to około 20 000 złotych… Musimy działać natychmiast!
Wiem, że sama nie zdołam kupić sobie nadziei. Dlatego proszę, pomóż mi!
Iwona