

Jadwiga Barańczak, 45 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Wesprzyj Jadwigę w walce o lepsze jutro!
Nazywam się Paweł. Jestem mężem, ojcem i człowiekiem, który każdego dnia walczy o to, by jego żona, Jadwiga, mogła znów uśmiechnąć się do swoich dzieci.
Nasze życie zmieniło się w jednej chwili. Krótko przed planowanym porodem naszej córeczki, zachorowaliśmy oboje na COVID-19. Moja żona była wtedy w ciąży. Choroba zabrała jej siły, a w końcu wszystko, co najważniejsze. 17 kwietnia na świat przyszła nasza córeczka Ania. Jadzia nie mogła jej nawet przytulić. Była sama. Chora, słaba, odizolowana. Ja trzymałem naszą córeczkę w ramionach i szeptałem jej, że mama ją kocha. Niedługo później wydarzyło się najgorsze, udar, cztery krwiaki w mózgu oraz paraliż. Jadwiga przestała mówić, ruszać się, reagować. Wciąż uczestniczy w specjalistycznej rehabilitacji. Zaczyna poruszać nogą, wodząc wzrokiem za rozmówcą. Ale droga do powrotu jest bardzo, bardzo długa i kosztowna.
Dlatego proszę Was z całego serca, pomóżcie mojej żonie wrócić do wcześniejszego życia. Każda wpłata to krok bliżej do tego, by moja rodzina znów mogła być razem.
Mąż Jadzi
- PLN 20
- Anonymous donationPLN 100
Pozdrawiam! Koleżanka z sali pooperacyjnej 17.04.21.
- Anonymous donationPLN 100
- Anonymous donationPLN X
Jadzia, wracaj do zdrowia!
- Magda P.PLN 250
Donation made to the fundraiser Leczenie i rehabilitacja - jedyna szansa na powrót do zdrowia