Jakub Krawczyk - main photo

Płonący olej wylał się na moje dziecko❗️Kuba ma 90% poparzonego ciała❗️Pomocy❗️

Fundraiser goal: Nierefundowany półroczny pobyt w ośrodku leczenia i rehabilitacji oparzeń

Fundraiser organizer:
Jakub Krawczyk, 19 years old
Koleczkowo
Stan po oparzeniu termicznym twarzy, w tym gałek ocznych, tułowia, pleców, obu kończyn górnych i dolnych - oparzenia III stopnia, TBSA łączni ok. 90%
Starts on: 10 October 2025
Ends on: 10 January 2026
PLN 57,998
DonateDonated by 975 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0850875
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0850875 Jakub
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Jakub a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Nierefundowany półroczny pobyt w ośrodku leczenia i rehabilitacji oparzeń

Fundraiser organizer:
Jakub Krawczyk, 19 years old
Koleczkowo
Stan po oparzeniu termicznym twarzy, w tym gałek ocznych, tułowia, pleców, obu kończyn górnych i dolnych - oparzenia III stopnia, TBSA łączni ok. 90%
Starts on: 10 October 2025
Ends on: 10 January 2026

Fundraiser description

Piszę to jako matka. Z rozpaczą w sercu i nadzieją, że dobro wraca. Nikt nie jest gotowy na taki telefon. Na taki krzyk. Na taki widok. Mój syn Kuba, zaledwie 19-letni chłopak – pełen życia, planów i marzeń – w jednej chwili znalazł się pomiędzy życiem a śmiercią.

Tamtego dnia był w domu z młodszym bratem. Chcieli tylko zrobić frytki. To miało być zwykłe śniadanie… Olej na patelni zapalił się. Kuba próbował gasić pożar, ale ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a chwilę później płonący olej wylał się… na niego. Na moje dziecko.

Z poparzeniami całego ciała – przerażony, w bólu – jeszcze miał w sobie siłę, żeby razem z bratem wezwać pomoc. Już w karetce został wprowadzony w śpiączkę i walczył o życie…

Helikopterem został przetransportowany do specjalistycznego szpitala. Przez długi czas nie wiedzieliśmy nic. Lekarze nie potrafili dać żadnej nadziei. Najpierw usłyszałam, że ma 70% poparzonego ciała. Potem 90%...

Jakub Krawczyk

Stan był krytyczny. Lekarze długo nie chcieli mówić, bo sami nie wiedzieli, czy Kuba przeżyje… Dziś Kuba jest wciąż w szpitalu. Przeżył, ale jego walka dopiero się zaczyna. Największe obrażenia dotyczą kończyn – stracił czucie. Poza tym Kuba jest wentylowany, oddycha przez respirator. Przeszedł też zapalenie płuc i sepsę. Jest na silnych lekach, często odurzony, ale… reaguje. Kiedy zapytam, kiwa głową. Mruga. Wiem, że mnie słyszy. Wiem, że tam jest.

Po zakończeniu leczenia oparzeń jedyna szansa, by ciało Kuby zaczęło znów działać, by mógł poruszać rękami, nogami, znów mógł oddychać samodzielnie i miał szansę wrócić do życia, to rehabilitacja.

Niestety, rehabilitacja, transport medyczny, specjalistyczny sprzęt i opieka to ogromne koszty, których nie jestem w stanie udźwignąć. A czas działa przeciwko nam. Im szybciej zaczniemy intensywną rehabilitację, tym większa szansa, że Kuba odzyska sprawność.

Codziennie stoję przy jego łóżku, trzymam go za rękę. Codziennie mówię mu, że damy radę. Ale prawda jest taka, że sama nie dam. Potrzebuję Waszej pomocy, by Kuba miał szansę stanąć na nogi. Każda złotówka to krok bliżej do odzyskania życia, do tego, by nie był przykuty do łóżka już na zawsze. Proszę, pomóżcie mojemu synowi wrócić do nas.

Agnieszka, mama Kuby

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50

    Jezu Ty się tym zajmij. Miech w opiece Kubę i heho całą rodzinę

  • Hanna
    Hanna
    Share
    PLN 200
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100

    Sił i wiary ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20