

Jaś Baron, 2 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Pomóż uratować wzrok Jasia!
Gdy nosiłam jeszcze Jasia pod swoim sercem, byłam przekonana, że urodzi się zdrowy. Chodziłam na kontrole, dbałam o siebie i każdego dnia wyczekiwałam naszego pierwszego spotkania. Niestety – gdy synek przyszedł na świat, rozpoczęła się moja walka o jego przyszłość. O to, by mógł widzieć… Bardzo proszę o pomoc!
Jasiu oczka otworzył dopiero miesiąc po urodzeniu. Były przepiękne i bardzo duże. Miałam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale coś w stanie oczek Jasia bardzo się nie spodobało specjaliście. Zdecydował o przeprowadzeniu terapii laserowej.
Gdy wróciłam z Jasiem do domu, myślałam, że jest niewidomy… Otworzył oczy dopiero po 2-3 dniach… Zauważyłam, że są zaczerwienione, dlatego natychmiast udałam się na kontrolę.
Przed dłuższy czas lekarze zapewniali, że ze wzrokiem Jasia jest wszystko w porządku. Niestety z czasem okazało się, że synek przechodzi silny stan zapalny! Jednego oczka nie udało się już uratować… Z drugiego ściągnęli zaćmę… Dla tego oczka wciąż jest nadzieja!
Zabieram Jasia na intensywną rehabilitację, by dać mu szansę na zobaczenie piękna tego świata. Marzę, by nastał w końcu dzień, w którym mój synek będzie mógł mnie zobaczyć, dowiedzieć się, jak wygląda jego mama i najbliżsi! By mógł bez przeszkód bawić się z rówieśnikami i doświadczać piękna otaczającego go świata… Niczego innego nie pragnę bardziej!
Lekarz zapewnia, że mózg przesyła sygnał do jednego oczka, dlatego jest realna szansa, że Jasiu będzie na nie widział! Niestety, aby tak się stało – niezbędna jest intensywna rehabilitacja i dalsze leczenie. Wiem jednak, że sama nie dam rady mu tego zapewnić. Jest mi bardzo ciężko, ale muszę prosić o pomoc!
Bardzo Cię proszę, pomóż mi uratować wzrok Jasia! Bardzo chcę pokazać mu świat…
Mama Jasia – Magdalena