❗️Udar niemal zabrał dzieciom tatę - pomóż Jarkowi znów chwycić kierownicę życia...

rehabilitacja neurologiczna po udarze
Ends on: 07 March 2022
Fundraiser description
Przez wiele lat kierownica była jego najlepszą przyjaciółką i największą życiową pasją. Jazda ciężarówką była jego powołaniem. Większą miłością darzył tylko swoje dwoje nastoletnich dzieci - Kacpra i Wiktorię. Jarek, mój brat, od dwudziestu pięciu lat jest zawodowym kierowcą... A w zasadzie powinienem powiedzieć "był", bo po tym, co się stało, nic już nie jest takie jak kiedyś... Jarek bardzo potrzebuje pomocy, by wrócić do sprawności i pracy...
Jarek kochał jeździć, kochał być potrzebny, kochał pomagać i mieć świadomość, że dzięki jego pracy ludzie mają zawsze dostarczone na czas to, czego potrzebują. Gdy nie jeździł i miał wolny czas, starał się spędzać go z dziećmi... Kacper i Wiktoria to dwójka zdolnych i mądrych nastolatków, poza którymi mój brat świata nie widzi. Dzieciaki go uwielbiają, bo jest wspaniałym ojcem - fajnym, ciepłym, troskliwym. Jarek ma też nas – najbliższą rodzinę. Zawsze był bardzo kontaktowy i towarzyski, więc ma mnóstwo znajomych i grono niezawodnych, prawdziwych przyjaciół.
Niestety, dobre życie mojego brata w jednej chwili przekreśliła straszna tragedia... To stało się w zeszłym roku, w dzień, który zaczął się jak wiele innych... 21 września 2020 roku podczas pracy Jarek nagle dostał udaru krwotocznego. Jego życie uratowała szybka reakcja lekarzy... Brat, wcześniej będący okazem zdrowia, znalazł się na granicy życia i śmierci.
Lekarze robili, co mogli i udało się - Jarek jest, żyje. Tamte chwile były najgorszymi w historii naszej rodziny... Udar to zdradziecka przypadłość. Może dopaść każdego. Wystarczy, że jedna z tętnic, którą krew płynie do mózgu, zostanie zablokowana, a dochodzi do obumarcia jego części... To ogromne zagrożenie, mogące skończyć się śmiercią i głęboką niepełnosprawnością.
Niestety u Jarka udar spowodował niedowład lewej strony ciała - lewej nogi, lewej ręki i niedowidzenie w lewym oku. Praca musi poczekać, dzieci też. Życie Jarka stanęło w miejscu.
Od listopada do marca 2021 roku brat przebywał w ośrodku rehabilitacyjnym. Tam ciężko pracował ze sztabem specjalistów na tym, by odzyskać funkcje życiowe w nodze, ręce i oku. Niestety, wniosek do NFZ o przedłużenie bratu rehabilitacji został odrzucony mimo zaleceń i starań lekarzy. Ze względu na stan zdrowia Jarka, który jest zależny od pomocy osób trzecich i wymaga opieki 24 godziny na dobę, od 16 marca 2021 przebywa w zakładzie opieki leczniczej, Tam, oprócz opieki, ma też codzienną rehabilitację.
Jarek walczy każdego dnia o siebie i o powrót do normalności, ale powoli traci siły i nadzieję. Chcemy walczyć o zdrowie brata, ale koszty prywatnego pobytu w ośrodku rehabilitacji przerastają nasze możliwości. Obecne dochody brata wystarczają jedynie na opłacenie pobytu w ZOL-u alimentów i tak naprawdę nic więcej.
Trzymając kierownicę w dłoniach, Jarek wiedział, że zawsze da sobie radę i na ogół to on pomagał innym. Teraz to on potrzebuje pomocy, o którą nigdy nie prosił... Dlatego my prosimy o pomoc w jego imieniu. Daj szansę Jarkowi na powrót do zdrowia, pracy i dzieci...
Rodzina Jarka