Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

❗️Udar niemal zabrał dzieciom tatę - pomóż Jarkowi znów chwycić kierownicę życia...

Jarosław Kołakowski
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

rehabilitacja neurologiczna po udarze

Fundraiser started by: Fundacja Moc Pomocy
Jarosław Kołakowski, 50 years old
Zawady Włościańskie, mazowieckie
Stan po udarze krwotocznym mózgu - niedowład lewostronny
Starts on: 24 June 2021
Ends on: 07 March 2022

Fundraiser description

Przez wiele lat kierownica była jego najlepszą przyjaciółką i największą życiową pasją. Jazda ciężarówką była jego powołaniem. Większą miłością darzył tylko swoje dwoje nastoletnich dzieci - Kacpra i Wiktorię. Jarek, mój brat, od dwudziestu pięciu lat jest zawodowym kierowcą... A w zasadzie powinienem powiedzieć "był", bo po tym, co się stało, nic już nie jest takie jak kiedyś... Jarek bardzo potrzebuje pomocy, by wrócić do sprawności i  pracy...

Jarosław Kołakowski

Jarek kochał jeździć, kochał być potrzebny, kochał pomagać i mieć świadomość, że dzięki jego pracy ludzie mają zawsze dostarczone na czas to, czego potrzebują. Gdy nie jeździł i miał wolny czas, starał się spędzać go z dziećmi... Kacper i Wiktoria to dwójka zdolnych i mądrych nastolatków, poza którymi mój brat świata nie widzi. Dzieciaki go uwielbiają, bo jest wspaniałym ojcem - fajnym, ciepłym, troskliwym. Jarek ma też nas – najbliższą rodzinę. Zawsze był bardzo kontaktowy i towarzyski, więc ma mnóstwo znajomych i grono niezawodnych, prawdziwych przyjaciół. 

Niestety, dobre życie mojego brata w jednej chwili przekreśliła straszna tragedia... To stało się w zeszłym roku, w dzień, który zaczął się jak wiele innych... 21 września 2020 roku podczas pracy Jarek nagle dostał udaru krwotocznego. Jego życie uratowała szybka reakcja lekarzy... Brat, wcześniej będący okazem zdrowia, znalazł się na granicy życia i śmierci.

Jarosław Kołakowski

Lekarze robili, co mogli i udało się - Jarek jest, żyje. Tamte chwile były najgorszymi w historii naszej rodziny... Udar to zdradziecka przypadłość. Może dopaść każdego. Wystarczy, że jedna z tętnic, którą krew płynie do mózgu, zostanie zablokowana, a dochodzi do obumarcia jego części... To ogromne zagrożenie, mogące skończyć się śmiercią i głęboką niepełnosprawnością.

Niestety u Jarka udar spowodował niedowład lewej strony ciała - lewej nogi, lewej ręki i niedowidzenie w lewym oku. Praca musi poczekać, dzieci też. Życie Jarka stanęło w miejscu.

Od listopada do marca 2021 roku brat przebywał w ośrodku rehabilitacyjnym. Tam ciężko pracował ze sztabem specjalistów na tym, by odzyskać funkcje życiowe w nodze, ręce i oku. Niestety, wniosek do NFZ o przedłużenie bratu rehabilitacji został odrzucony mimo zaleceń i starań lekarzy. Ze względu na stan zdrowia Jarka, który jest zależny od pomocy osób trzecich i wymaga opieki 24 godziny na dobę, od 16 marca 2021 przebywa w zakładzie opieki leczniczej, Tam, oprócz opieki, ma też codzienną rehabilitację. 

Jarosław Kołakowski

Jarek walczy każdego dnia o siebie i o powrót do normalności, ale powoli traci siły i nadzieję. Chcemy walczyć o zdrowie brata, ale koszty prywatnego pobytu w ośrodku rehabilitacji przerastają nasze możliwości. Obecne dochody brata wystarczają jedynie na opłacenie pobytu w ZOL-u alimentów i tak naprawdę nic więcej.

Trzymając kierownicę w dłoniach, Jarek wiedział, że zawsze da sobie radę i na ogół to on pomagał innym. Teraz to on potrzebuje pomocy, o którą nigdy nie prosił... Dlatego my prosimy o pomoc w jego imieniu. Daj szansę Jarkowi na powrót do zdrowia, pracy i dzieci...

Rodzina Jarka

This fundraiser is finished. You can support a current fundraiser.

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers