

Walka o sprawność Jasia trwa od dnia jego narodzin! Dziś potrzebna jest PILNA operacja! Ratuj!
Fundraiser goal: Operacja ortopedyczna w Paley European Institute
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Operacja ortopedyczna w Paley European Institute
Fundraiser description
O tym, że ze zdrowiem naszego syna coś jest nie w porządku, dowiedzieliśmy się dopiero po porodzie. Diagnoza spadła na nas bez uprzedzenia i z całą swoją mocą: brak kości piszczelowych i powykręcane stópki końsko-szpotawe. W jednej krótkiej chwili nasze serca wypełniło ogromne przerażenie i jeszcze większy strach o przyszłość Jasia. Pierwsze diagnozy były jednoznaczne – obie nóżki trzeba będzie AMPUTOWAĆ!
Nigdy nie zapomnę chwili, gdy po porodzie po raz pierwszy przytuliłam Jasia, a chwilę potem odwinęłam jego maleńkie ciałko z rożka. Nie potrafiłam oderwać wzroku. W jednej chwili morze łez zebrało się w moich oczach. Słonymi od płaczu pocałunkami obdarowywałam każdy najmniejszy fragment jego zdeformowanych stópek i powykręcanych nóżek.

Choć rokowania były okrutne – znaleźliśmy ratunek w USA u dr. Paley’a, który kilkoma skomplikowanymi operacjami ocalił nóżki Jasia. Dzisiaj ten nasz kochany 12-latek potrafi biegać o własnych siłach niczym Forrest Gump. Na tych nóżkach, których miało nie być!
Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni za całą dotychczasową pomoc! To dzięki Wam Jaś ma za sobą już 8 operacji ortopedycznych! Niestety, walka o jego sprawność wciąż trwa.
1 maja po konsultacji z doktorem Paleyem okazało się, że stan nóżek Jasia nie jest dobry. Konieczna jest kolejna operacja, która powinna odbyć się jak najszybciej! Potrzebne są dwa zabiegi – najpierw wyprostowanie prawej nogi aparatem zewnętrznym i po 3 miesiącach zaopatrzenie drutami oraz płytkami. Stałe usztywnienie jest niezbędne z powodu braku stawu kolanowego.
Kolejnym pilnym etapem jest zaopatrzenie podwichniętego stawu biodrowego. Zabiegi te są konieczne, żeby Jasiu dalej był na tyle sprawny, jak jest teraz. Żeby mógł chodzić na swoich nogach. Żeby nie usiadł na wózku...
Ze względu na zwichnięte biodro operacja musi odbyć się jak najszybciej – TERMIN ZOSTAŁ WYZNACZONY JUŻ NA 3 CZERWCA!
Jasiu uwielbia biegać, a w przyszłości chciałby zostać strażakiem, żeby gasić pożary i móc ratować ludzi w potrzebie. Na razie wciąż sam jest w potrzebie, a my musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by szansa na normalne dzieciństwo i samodzielną przyszłość – nie przepadła. Do tego jednak potrzebujemy Waszego wsparcia! Tu liczy się każdy gest dobrego serca!
Magdalena – mama Jasia