Fundraiser finished
Joanna Chruściel - main photo

Trudny poród zakończył się tragedią! Pomóż Asi odzyskać zdrowie!

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Joanna Chruściel, 37 years old
Warszawa, mazowieckie
Stan po zawale mózgu - niedowład połowiczny lewostronny
Starts on: 20 May 2022
Ends on: 12 December 2023
PLN 83,738(65.59%)
Donated by 891 people

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0203976 Joanna

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Joanna Chruściel, 37 years old
Warszawa, mazowieckie
Stan po zawale mózgu - niedowład połowiczny lewostronny
Starts on: 20 May 2022
Ends on: 12 December 2023

Fundraiser description

W wyniku ogromnego wysiłku podczas porodu doznałam udaru mózgu… W chwili, gdy moja córeczka zaczynała życie, jak o to życie walczyłam, by się nie skończyło za szybko. Wszystkie oszczędności wydaliśmy na moją rehabilitację, wszystko się skończyło, a ja nadal walczę o sprawność… Dziś muszę poprosić Cię o pomoc, bo bez tego Kornelka nie odzyska mamy…

Nasza wymarzona, wyczekana córeczka przyszła na świat 27 listopada 2020 roku. Poród był bardzo ciężki. Wiedziałam, że tak może być, ale takiej katorgi chyba nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, zanim sam jej nie przejdzie…

Po kilku dniach wyszłyśmy z Kornelią do domu. Miało być już pięknie, jak w bajce… Niestety kilkanaście dni po porodzie, wydarzył się dramat… Leżałam wtedy i po prostu nie mogłam wstać. Nie byłam w stanie się podnieść, moje ciało odmówiło posłuszeństwa! Tata Kornelki pilnie wezwał pogotowie. Przyjechali szybko i zabrali mnie do szpitala. Tak okazało się, że na skutek wysiłku porodowego doszło u mnie do rozwarstwienia tętnicy szyjnej i zatoru, który spowodował udar niedokrwienny prawej półkuli mózgu.

Joanna Chruściel

Pamiętam wszystko, każdą sekundę tego najgorszego czasu w moim życiu. Chyba nigdy tak bardzo się nie bałam. W głowie kołatała mi się jedna myśl: czy przeżyję? Co będzie z moją córką, gdy mnie zabraknie? Przecież mnie nawet nie zapamięta!

Udało się, przeżyłam, jednak na skutek udaru obudziłam się z paraliżem lewej strony ciała… Leżałam w szpitalu miesiąc, a dni ciągnęły się w nieskończoność. Miesiąc bez mojej małej córeczki, bez jej dotyku, przytulania… Nie mogłam się nią nacieszyć i zająć jak mama. Widziałam ją tylko w ekranie telefonu, gdy tata Kornelki wysyłał mi kolejne zdjęcia. To dla niej nie mogłam się poddać, musiałam jak najszybciej stanąć na nogi!

Gdy wyszłam ze szpitala, rozpoczęła się intensywna rehabilitacja. To już półtora roku ciężkiej pracy, która jednak przynosi efekty! Najpierw wróciła mi władza w nodze, teraz walkę o rękę. 

Niestety, wszystkie nasze oszczędności już się wyczerpały… Odkładałam wiele lat, a rehabilitacja pochłonęła wszystko w okamgnieniu. Najgorsze, że to jeszcze nie koniec. Czekają mnie jeszcze długie miesiące rehabilitacji, która kosztuje fortunę. Mam jednak szansę w pełni odzyskać sprawność – tak twierdzą specjaliści. O to właśnie walczę!

Bardzo proszę, pomóż mi walczyć o zdrowie. Chciałabym móc jak najszybciej zajmować się córeczką i być mamą, jaką zawsze chciałam. Dziś nie jestem w stanie w pełni poświęcić się Kornelce, co łamie mi serce. Wierzę jednak, że już wkrótce będzie pięknie – tak, jak sobie wymarzyłam na początku…

Za każdą wpłatę z całego serca dziękuję.

Joanna

Select a tag
Sort by
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50

    Dużo, dużo zdrowia! Trzymam kciuki!

  • Dawid Pokusa
    Dawid Pokusa
    Share
    PLN 101

    Dwie jedynki na szczęście !

  • KB
    KB
    Share
    PLN 50

This fundraiser has finished, but Joanna Chruściel still needs your help.

DonateDonate