Julian Trzciński - main photo

Juluś od samego początku musi walczyć o swoje życie i zdrowie❗️POMÓŻ❗️

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna

Fundraiser organizer:
Julian Trzciński, 17 months old
Chwarstnica, zachodniopomorskie
Ciężka zamartwica urodzeniowa i wady z niej wynikające, mukowiscydoza
Starts on: 3 September 2024
Ends on: 8 March 2026
PLN 149,147
DonateDonated by 1932 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0641936
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0641936 Julian
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Julian a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna

Fundraiser organizer:
Julian Trzciński, 17 months old
Chwarstnica, zachodniopomorskie
Ciężka zamartwica urodzeniowa i wady z niej wynikające, mukowiscydoza
Starts on: 3 September 2024
Ends on: 8 March 2026

Fundraiser description

Cała ciąża z Julkiem przebiegła książkowo, bez żadnych komplikacji. Wiedzieliśmy, że nasze życie po narodzinach dziecka się zmieni, jednak nie byliśmy w stanie przewidzieć tego strasznego scenariusza, który napisał dla nas okrutny los. Nasz synek przyszedł na świat dokładnie 6 lipca 2024 roku.  Zaraz po urodzeniu jego krążenie zatrzymało się na 8 minut! Byliśmy przerażeni!

Już w pierwszej dobie nasze maleństwo musiało zostać poddane bardzo ciężkiej operacji. Okazało się, że doszło do perforacji jelita cienkiego! Lekarze wycięli kawałek jelita oraz wyłonili dwie stomie. Toczyła się dramatyczna walka o życie Julusia, a my nie mogliśmy go nawet wziąć naszego szczęścia na ręce i powiedzieć jak bardzo go kochamy… Przez kolejne dni respirator kontrolował każdy oddech naszego synka. A kiedy myśleliśmy, że koszmar pomału dobiega końca, dokładnie 16 lipca usłyszeliśmy, że konieczna jest kolejna operacja!

W wyniku dwóch zabiegów nasz synek stracił 3/4 jelita cienkiego. Juluś zaskoczył wszystkich i pokazał, jaki jest silny. Jednak najgorsze nadal było przed nami. MUKOWISCYDOZA  nieuleczalna choroba genetyczna, której nie widać, bo jest ukryta w środku i niszczy wiele organów. Synek spędził 45 dni na oddziale intensywnej terapii noworodka a my trwaliśmy przy jego malutkim łóżeczku. Gęsty śluz spowodował niewydolność trzustki. Do tego doszła cholestaza.

Julian Trzciński

Po ponad miesiącu walki, 20 sierpnia zostaliśmy przetransportowani do Centrum Zdrowia Dziecka. Nareszcie możemy być cały czas razem. Julian nadal musi być karmiony pozajelitowo. Czeka nas założenie cewnika, który prowadzi bezpośrednio do żyły głównej, co umożliwi karmienie pozajelitowe. Worek z mieszanką musi być podawany przez 24 godziny na dobę. Przeszkolenie do tego również stanowi wyzwanie... Mukowiscydoza wiąże się z codzienną, kilkugodzinną fizjoterapią oraz żmudnymi inhalacjami. Nagle musimy stać się specjalistami w opiece nad nieuleczalnie chorym dzieckiem. Nie wiemy co przyniesie jutro jednak, że dla naszego syna zrobimy wszystko. 

Chcemy zapewnić Julkowi, choć namiastkę beztroskiego dzieciństwa. Dlatego już dziś zwracamy się do Was z prośbą. Zostańcie z nami i pomóżcie naszemu wojownikowi w walce z tą podstępną chorobą. Chcemy zebrać pieniądze potrzebne na zapewnienie naszemu dziecku potrzebnego wsparcia, sprzętu medycznego, dalszego leczenia i rehabilitacji. Za każdą wpłatę z całego serca dziękujemy! 

Rodzice Julka

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Rodzice i pracownicy Przedszkola nr 1 w Gryfinie
    Rodzice i pracownicy Przedszkola nr 1 w Gryfinie
    Share
    PLN 1,500
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 15
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • POLONIA UK
    POLONIA UK
    Share
    PLN 1,185