

Życie Julki to ciągła walka, od jej pierwszego oddechu... Proszę, pomóż mojej córeczce!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Moja córeczka Julia jest moim oczkiem w głowie i promyczkiem słońca, który rozjaśnia każdy mój dzień. Niestety, kiedy tylko przyszła na świat musiała zacząć walkę o życie i zdrowie… Przeżyła już znacznie więcej, niż niejeden dorosły!
Julia urodziła się w 24. tygodniu ciąży, ważąc zaledwie 700 gram. Była taka drobna i krucha, a ja ze strachem patrzyłam, jak lekarze zajmują się moim malutkim dzieckiem… Córeczka spędziła w klinice 100 dni, podczas których walczyła o życie. Miała 9 transfuzji krwi i problemy z pękającymi jelitami…
Z czasem lekarze stwierdzili u Julci także problemy ze wzrokiem i neurologiczne. Moja córeczka została objęta stałą opieką okulisty, logopedy, neurologa, kardiologa, gastrologa, endokrynologa oraz innych specjalistów. Każdy jej dzień stał się walką o zdrowie i sprawność, a przecież nie tak miało wyglądać jej dzieciństwo!

Staram się zapewnić Julii wszystko, co niezbędne do jej lepszego rozwoju i codziennego funkcjonowania. Córka uczęszcza na rehabilitacje ruchowe, specjalne ćwiczenia i zajęcia wspierające, a także hipoterapię – uwielbia jeździć konno i wpływa to na nią bardzo pozytywnie. Niestety, zajęcia odbywają się prywatnie, co wiąże się z ogromnymi kosztami.
Nie jestem w stanie sama udźwignąć wszystkich wydatków, niezbędnych do zapewnienia córeczce lepszej codzienności. Chciałabym, by miała szansę na szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. Wierzę, że z Waszym wsparciem to możliwe, dlatego z całego serca proszę Was o pomoc. Każda złotówka jest ważna, żeby Julka mogła nadal uczęszczać na zajęcia pomagające w jej rozwoju. Będę wdzięczna za Wasze wsparcie!
Joanna, mama Julii

