

Zapalenie mózgu zabiera nam synka❗️Prosimy o pomoc❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, dalsza diagnostyka
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, dalsza diagnostyka
Fundraiser description
Nasza historia zaczyna się, jak wiele innych...
Kacper do ukończenia drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo. Był kontaktowym, bystrym dzieckiem. Zaczynał mówić, wykonywał nauczone przez nas gesty czy polecenia.
Niestety, w okolicy swoich drugich urodzin zachorował na infekcje gardła z wysoką gorączką. Początkowo nic nie zwiastowało tego, co wydarzyło się później…
Nasze dziecko przestało mówić, przestało nas rozumieć. Kacper reagował nadwrażliwością na bodźce dźwiękowe i wzrokowe. Nawet na nas nie patrzył, nie reagował na wołanie. Całymi dniami kręcił się w kółko albo rzucał zabawkami.
Początkowo myśleliśmy, że to może skok rozwojowy lub bunt dwulatka. Mijały tygodnie, miesiące, a oczekiwany przez nas progres nie następował.

Pierwsza myśl nasza i lekarzy – Kacper jest autystyczny. Chodziliśmy na terapie, jak i również prywatnie na zajęcia. Postępy były, ale niewielkie. Ciągle nie dawał nam spokoju fakt, że z dnia na dzień Kacper utracił wszystkie zdobyte umiejętności i co gorsze – one nie wróciły.
Zaczęliśmy szukać, co mogło spowodować regres naszego syna. Byliśmy zdani na siebie, ponieważ lekarze i diagności uparcie twierdzili, że te wszystkie niepokojące objawy to wina zaburzeń rozwoju.
Los chciał, że wykonaliśmy badania w kierunku autoimmunologicznego zapalenia mózgu. Wynik okazał się potwierdzić nasze przypuszczenia. Wszystkie te objawy są wynikiem trwającej w nim choroby – zapalenia mózgu! Jego własny system immunologiczny, zamiast walczyć z patogenem wywołującym infekcje, zaatakował układ nerwowy.

Teraz naszym zadaniem jest odnalezienie przyczyny – wirusa bądź bakterii – odpowiedzialnego za wzniecenie pożaru w jego mózgu. Następnie długotrwałe leczenie, naprawianie strat i co najbardziej kosztowne – nauczenie jego systemu immunologicznego, żeby przy kolejnym kontakcie z tym patogenem organizm nie zareagował w ten sam sposób.
Sama diagnostyka jest dla nas bardzo obciążająca finansowo. Gdy dojdziemy do etapu podawania wlewów z immunoglobulinami ludzkimi, aby naprawić jego system immunologiczny – nie damy rady tego sfinansować bez Waszej pomocy.

Każda kolejna przebyta infekcja może zaogniać stan zapalny, dlatego liczy się czas, żeby Kacperek mógł odzyskać pełnosprawność. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie, aby nasz synek mógł dalej się rozwijać i przeżyć beztrosko swoje dzieciństwo.
Asia i Robert, rodzice

Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową
