Moja córeczka od urodzenia walczy o sprawność – proszę, pomóżcie Kai!

Moja córeczka właściwie od urodzenia musi mierzyć się z różnymi problemami, które znacznie wpływają na jej codzienność. Gdy Kaja przyszła na świat okazało się, że urodziła się z niezwykle rzadką wadą genetyczną. Wystąpił u niej błąd w genie o nazwie PIGN.

Choroba wiąże się z upośledzeniem umysłowym, padaczką oraz wieloma innymi trudnościami. Moja córeczka wypowiada tylko dwa słowa: „mama” i „nie”. Jej codzienność to nieustanna walka – o kontakt ze światem, o komunikację, mowę, czy o prawidłowe jedzenie.

Ogromnym problemem jest lekooporna padaczka, której każdy napad nieodwracalnie niszczy struktury w mózgu Kai. To powoduje, że córka rozwija się o wiele wolniej, a także uaktywnia problemy z tarczycą. Od samego początku wiedziałam, że muszę być silna, by podjąć walkę z brutalnym losem. Musiałam zacząć działać szybko!

Kaja potrzebuje rehabilitacji, by funkcjonować jak najlepiej. Dzięki Waszej pomocy do tej pory udało się zebrać środki na turnusy rehabilitacyjne dla mojej córeczki. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna! To jednak nie koniec walki, dlatego znów zwracam się do Was z prośbą o wsparcie.

Wciąż mam w sobie ogromną wiarę w to, że dzięki Wam ponownie zakończymy zbiórkę sukcesem! Kaja potrzebuje odpowiedniego leczenia i dalszej, intensywnej rehabilitacji, co niestety wiąże się z ogromnymi kosztami. Sama nie dam im rady, dlatego będę niezwykle wdzięczna za Waszą pomoc i okazane dobro!

Monika, mama Kai