Karol Kubicki - main photo

Dla mojej rodziny, dla Tymka i Anetki, walczę o życie❗️Pomocy❗️

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, dieta wysokobiałkowa, łazienka

Fundraiser organizer:
Karol Kubicki, 45 years old
Czestochowa, śląskie
Stwardnienie zanikowe boczne, przewlekła niewydolność oddechowa, wiotkie porażenie czterokończynowe
Starts on: 23 June 2025
Ends on: 25 March 2026
PLN 49,627
DonateDonated by 467 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0819995
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Karol a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, dieta wysokobiałkowa, łazienka

Fundraiser organizer:
Karol Kubicki, 45 years old
Czestochowa, śląskie
Stwardnienie zanikowe boczne, przewlekła niewydolność oddechowa, wiotkie porażenie czterokończynowe
Starts on: 23 June 2025
Ends on: 25 March 2026

Fundraiser description

Mam na imię Karol. Jestem mężem cudownej Anetki i tatą niesamowitego, 7-letniego Tymka. Dla nich żyję, pracuję i marzę. I dla nich dziś walczę – choć moje ciało coraz szybciej po prostu przestaje działać.

Gdy byłem młodszy, grałem w badmintona, pomagałem znajomym w remontach, chodziłem do pracy, a dziś każdego dnia tracę coraz więcej. Najpierw w połowie lutego opadanie stopy, potem ból, zaniki mięśni, trudności z poruszaniem się. Myślałem, że to nic, że to jakiś mikro uraz. Ale bardzo się myliłem...

Pod koniec maja diagnoza przewróciła mi życie do góry nogami: SLA – stwardnienie zanikowe boczne.

To okrutna choroba – odbiera mięśnie, sprawność, samodzielność, aż w końcu głos i oddech. Miesiąc po diagnozie już z trudem wychodzę z domu. Boję się, że któregoś dnia po prostu nie będę mógł się ruszyć. Że to będzie koniec.

Ale nie poddaję się. Nie mogę – bo mam dla kogo żyć. Mam rodzinę. Mam synka, który patrzy na swojego tatę z nadzieją. Nie ma opcji, bym go zawiódł.

Wszystko, co teraz robię, to przygotowania – zabezpieczam rodzinę, szukam sprzętu do rehabilitacji, planuję modyfikacje mieszkania. W międzyczasie walczę o zatrzymanie choroby, ale dojazdy na rehabilitację są niemal niemożliwe, więc musimy przystosować wszystko tutaj, w naszym mieszkaniu na parterze. Dlatego potrzebujemy platformy lub podjazdu, sprzętu do ćwiczeń, wsparcia specjalistów...

Nigdy nie prosiłem o pomoc. Życie nigdy mnie nie oszczędzało, ale zawsze starałem się sam radzić, sam pomagać innym. Dziś poczułem, że los jeszcze ze mną nie skończył, ale tym razem z pokorą proszę: pomóżcie mi stanąć do walki. Dla Tymka. Dla Anetki. Dla życia.

Wasze wsparcie da mi nadzieję. Chociaż choroba postępuje w zastraszającym tempie, mam jeszcze szansę spowolnić ją na tyle, by jak najdłużej być częścią życia mojej rodziny. Każda złotówka to cegiełka w tej walce. Każde udostępnienie to szansa na dotarcie do kolejnego serca. Pomóżcie mi nie zniknąć z życia tych, których kocham najbardziej.

Z całego serca – Dziękuję.

Karol

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • K.
    K.
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Karolina
    Karolina
    Share
    PLN 100
  • Aga
    Aga
    Share
    PLN 50