Filipek ma 11 miesięcy i musi zdobyć... ponad milion złotych! Pomożem...
The money box was created on the initiative of the Organizer who is responsible for its content.
Filipek ma 11 miesięcy i musi zdobyć... ponad milion złotych! Pomożem...
Filipek ma 11 miesięcy i musi zdobyć... ponad milion złotych! Pomożemy?
Jeśli tutaj trafiłeś, to znaczy, że masz wielkie serducho! Wpłać dowolną kwotę, aby pomóc rodzicom Filipa uzbierać pieniądze, na operację syna w Stanach.
Filipek rozwijał się prawidłowo, był bardzo pogodnym i radosnym dzieckiem, wiecznie towarzyszył mu uśmiech na buźce. Byliśmy bardzo zaniepokojeni, gdy przed końcem zeszłego roku zachowanie synka bardzo się zmieniło… Stał się osowiały, przestał się uśmiechać. Złapał też infekcję – sądziliśmy, że to właśnie powód zmiany zachowania Filipka.
Jak najszybciej pojechaliśmy do lekarza, który dodatkowo stwierdził stan zapalny oczka. Niestety, nie pomogły przepisane krople, dlatego prywatnie zabraliśmy synka do dziecięcego okulisty. Lekarka była w szoku… Od razu zauważyła za oczkiem wielkiego guza i skierowała nas do szpitala.
Niestety, okazało się, że dziecięcy oddział okulistyczny w Krakowie został zamknięty. Musieliśmy jechać aż do CZD w Warszawie. Tam zapadła dramatyczna diagnoza. Guz 9 x 1 mm. Siatkówczak. Złośliwy nowotwór, który prawdopodobnie zaczyna już naciekać na nerw wzrokowy, a stamtąd komórki nowotworowe mogą rozsiać się po całym mózgu!
All funds accumulated in the money box are transferred
directly to the Beneficiary's account:
Pledge 1.5% of tax
Pledge 1.5% of tax
Filipek ma 11 miesięcy i musi zdobyć... ponad milion złotych! Pomożem...
Filipek ma 11 miesięcy i musi zdobyć... ponad milion złotych! Pomożemy?
Jeśli tutaj trafiłeś, to znaczy, że masz wielkie serducho! Wpłać dowolną kwotę, aby pomóc rodzicom Filipa uzbierać pieniądze, na operację syna w Stanach.
Filipek rozwijał się prawidłowo, był bardzo pogodnym i radosnym dzieckiem, wiecznie towarzyszył mu uśmiech na buźce. Byliśmy bardzo zaniepokojeni, gdy przed końcem zeszłego roku zachowanie synka bardzo się zmieniło… Stał się osowiały, przestał się uśmiechać. Złapał też infekcję – sądziliśmy, że to właśnie powód zmiany zachowania Filipka.
Jak najszybciej pojechaliśmy do lekarza, który dodatkowo stwierdził stan zapalny oczka. Niestety, nie pomogły przepisane krople, dlatego prywatnie zabraliśmy synka do dziecięcego okulisty. Lekarka była w szoku… Od razu zauważyła za oczkiem wielkiego guza i skierowała nas do szpitala.
Niestety, okazało się, że dziecięcy oddział okulistyczny w Krakowie został zamknięty. Musieliśmy jechać aż do CZD w Warszawie. Tam zapadła dramatyczna diagnoza. Guz 9 x 1 mm. Siatkówczak. Złośliwy nowotwór, który prawdopodobnie zaczyna już naciekać na nerw wzrokowy, a stamtąd komórki nowotworowe mogą rozsiać się po całym mózgu!