Kinga Puczko - main photo

Walka z tragicznymi konsekwencjami operacji trwa! Pomóż młodej mamie!

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Kinga Puczko, 36 years old
Iława, warmińsko-mazurskie
Stan po uszkodzeniu mózgu wskutek niedotlenienia, padaczka
Starts on: 14 January 2025
Ends on: 17 January 2026
PLN 25,961
DonateDonated by 263 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0768283
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0768283 Kinga
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Kinga a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Kinga Puczko, 36 years old
Iława, warmińsko-mazurskie
Stan po uszkodzeniu mózgu wskutek niedotlenienia, padaczka
Starts on: 14 January 2025
Ends on: 17 January 2026

Fundraiser description

Trzynaście miesięcy temu byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Znalazłam wymarzonego partnera, a nasz synek Jeremiasz miał skończyć roczek. Los jednak bywa przewrotny… Przekonałam się o tym w grudniu 2023 roku…

To właśnie wtedy mój wspaniały partner uległ wypadkowi i na długie miesiące trafił do szpitala. To, co wtedy przeżyłam, nie da się opisać słowami. Wróciły do mnie problemy z sercem, z którymi zmagałam się od dziecka. Mój organizm był bardzo osłabiony przez niedawną ciążę i lęk spowodowany stanem partnera.

Gdy trafiłam do szpitala, moje serce biło coraz gorzej. Problem z niedomykalnością zastawki mitralnej znów stał się moim koszmarem. Lekarze powiedzieli, że w takich przypadkach zwykle zaleca się operację. Niestety, w trakcie zabiegu doszło do niedotlenienia i uszkodzenia mózgu. Mój stan był tragiczny.

Po sześciu tygodniach śpiączki obudziłam się w zupełnie nowej rzeczywistości. Świat i ludzie, którzy do tej pory mnie otaczali, wydawali mi się zupełnie obcy. Miałam problemy z chodzeniem, jedzeniem i rozpoznawaniem osób.

Przez trzy miesiące rehabilitowano mnie na NFZ. Po wypisie do domu rozpoczęła się walka z kosmicznymi wydatkami. Miesięczny koszt rehabilitacji przewyższał najśmielsze wyobrażenia. Trzydzieści dni w klinice kosztują dwadzieścia pięć tysięcy złotych!

Lekarze mówią, że moja rehabilitacja to długi i kosztowny proces. Muszę nauczyć się na nowo niezbędnych do życia, podstawowych czynności. Z zawodu jestem neurologopedą i do tej pory sama pomagałam innym, pracując z wymagającymi mojej pomocy dziećmi. Dziś to ja proszę Was o pomoc. Bardzo chce być sprawną mamą dla mojego dziecka i pomocną partnerką dla Pawła.

Kinga

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Znajomi mamy z III TO
    Znajomi mamy z III TO
    Share
    PLN 500
  • Znajomi mamy z III TO
    Znajomi mamy z III TO
    Share
    PLN 500
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Bożena D.
    Bożena D.
    Share
    PLN 100