

Walka mojej córki trwa nieprzerwanie od urodzenia! Proszę, pomóż!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, sprzęt medyczny
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, sprzęt medyczny
Fundraiser description
Samotne macierzyństwo nigdy nie jest łatwe. Jednak zmagania z nim są jeszcze trudniejsze, kiedy ukochane dziecko dotknęła niepełnosprawność, która będzie mu towarzyszyć już do końca życia...
Kinga urodziła się z Trisomią 21, a więc zespołem Downa. Początkowo ta informacja była dla mnie ogromnym szokiem... Dziś już wiem, że Kinga nigdy nie będzie w pełni zdrowa. Możliwe, że nigdy nie będzie też samodzielna...
Wraz z chorobą genetyczną córeczka dostała od losu mnóstwo dodatkowych schorzeń, z którymi będzie musiała zmagać się już prawdopodobnie zawsze – padaczka, skolioza, dziecięce porażenie mózgowe, niedoczynność tarczycy... Jej każdy dzień to nieustanna walka...
Kinga wymaga całodobowej opieki, nawet na chwilę nie mogę zostawić jej samej... Czuwam i jestem przy niej o każdej porze dnia i nocy. Padaczka bardzo osłabia córkę, dlatego że jest lekooporna. Często musimy zmieniać leki, ponieważ niektóre działają za krótko, a inne wcale...

W dodatku córka często traci równowagę i siły. Przewraca się do tyłu i trzeba uważać, żeby nie zrobiła sobie krzywdy, bo niestety nad tym nie panuje... Wkładam ogrom pracy, by udało jej się zdobyć podstawowe umiejętności i samodzielność, jednak to wiąże się z kosztownym leczeniem i rehabilitacją, na którą coraz częściej brakuje mi środków…
Nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Kinga wymaga leczenia u wielu specjalistów, głównie są to wizyty prywatne. Z całego serca dziękuję za wsparcie, jakie okazaliście nam w poprzednich zbiórkach. Jednak to nie koniec walki.
Wciąż potrzebujemy Waszej pomocy... Jeżeli zechcecie wesprzeć Kingę, słowa nie opiszą mojej wdzięczności. Pragnę dla córki wszystkiego, co najlepsze. Tylko z Waszą pomocą może się to udać!
Anna, mama