

Klaudia Bielecka, 19 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Wesprzyj naszą dalszą walkę o zdrowie Klaudii!
Jestem mamą Klaudii. U progu swojej dorosłości moja córka musi mierzyć się z groźnym przeciwnikiem – rakiem kości. Rzadki i agresywny nowotwór zaatakował prawą nogę. Diagnoza jest bezwzględna. Aby ratować życie córki, konieczna była amputacja kończyny.
Klaudia jest niezwykle dzielna. Dzięki wsparciu nauczycieli, rodziny i przyjaciół ukończyła liceum. Klaudia marzy o studiach, pracy i realizacji swoich pasji. 18 lipca 2024 r. Klaudia skończyła 18 lat. Po wakacjach rozpoczęła ostatni rok nauki w liceum Zespołu Szkół nr 1 w Tychach. Przygotowywała się do studniówki i matury.
W połowie października 2024 r. córka zaczęła odczuwać ból w prawej nodze. Wizyty u rehabilitanta nie pomagały. Po wykonaniu prześwietlenia ortopeda zalecił w trybie pilnym rezonans magnetyczny z kontrastem. Wyniki były niepokojące, więc 31 grudnia 2024 r. w szpitalu w Piekarach Śląskich została wykonana biopsja. Na początku lutego 2025 r. otrzymaliśmy diagnozę. Okazało się, że nogę Klaudii zaatakował złośliwy kostniakomięsak chondroblastyczny (kod choroby C49.2 - chondroblastic oteosarcoma).
Kostniakomięsak chondroblastyczny jest rodzajem raka kości. Ten typ nowotworu najczęściej pojawia się w długich kościach rąk i nóg. W przypadku większości pacjentów nieznana jest przyczyna jego występowania. Objawem kostniakomięsaka jest m.in. szybko powiększający się i bolesny obrzęk.
Jednak, aby to wszystko było możliwe, Klaudia musi funkcjonować samodzielnie. Chcemy zrobić wszystko, aby zapewnić jej jak największą sprawność w codziennym życiu — szczególnie teraz, gdy jest u progu dorosłości i całe życie stoi przed nią otworem. Dzięki zebranym środkom ze zbiórki jesteśmy w stanie zakupić nowoczesną protezę nogi, która pozwoli jej powrócić do sprawności. Bardzo za to dziękujemy!
Wciąż jednak możesz nam okazać wsparcie poprzez wpłaty lub przekazanie 1.5% w okresie rozliczeniowym. Pieniądze są również potrzebne na dalsze leczenie, dojazdy do specjalistów i długotrwałą rehabilitację. Z góry dziękuję Wszystkim za wszelką okazaną życzliwość oraz wsparcie i zrozumienie.
Magdalena – mama Klaudii