

Brutalnie pobity walczył o życie. Potrzebne pilne wsparcie!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny, leki, środki higieniczne
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny, leki, środki higieniczne
Fundraiser description
14 maja to data, która już zawsze będzie wzbudzać w nas strach. To dzień, który zmienił życie całej naszej rodziny. To właśnie wtedy Konrad wraz z kolegą wybrał się nad rzekę, by powędkować. Sobotni wieczór zamienił się w koszmar, a to, co poczuliśmy następnego dnia rano to najgorsze wspomnienie w całym naszym życiu.
Podczas niedzielnego śniadania policja zapukała do drzwi domu rodzinnego. Widok funkcjonariuszy nie zwiastował nic dobrego, a wiadomość jaką nam wtedy przekazali, była tą najtragiczniejszą. Pobitego Konrada nad rzeką znalazło dwóch rybaków około godziny 6 rano. Sprawę zgłoszono na policję… A my rzuciliśmy wszystko i pojechaliśmy do szpitala, gdzie tak naprawdę mogliśmy spodziewać się wszystkiego.

Konrad trafił w stanie krytycznym na oddział intensywnej terapii. Pobicie i nieudzielenie pomocy, pozostawienie na całą noc przy rzece spowodowało poważne uszkodzenia mózgu. W jednym momencie z młodego mężczyzny, pełnego sił i radości życia, zamienił się w pacjenta szpitala walczącego o każdy kolejny dzień, o każdy kolejny oddech.
Do tej pory Konrad jest nieświadomy, choć my – rodzina, widzimy lekką poprawę świadomości. Po miesięcznym pobycie w szpitalu wrócił do domu, gdzie jest rehabilitowany, a rodzice walczą o pełne prawa do decyzyjności. Jego ciało jest pełne odleżyn, a oczy, które czasami próbują złapać z nami kontakt – pełne żalu i cierpienia.
W wieku 28 lat ktoś zabrał Konradowi szansę na normalne życie. Pomimo poczucia niesprawiedliwości, musimy walczyć o każdy kolejny dzień i choć częściowy powrót do sprawności. Rehabilitacja i dalsze leczenie to konieczność, niestety niezwykle kosztowna. Jako rodzina robimy, co możemy, by walczyć o Konrada, jednak coraz częściej pozostajemy bezsilni.
Prosimy o pomoc, by móc walczyć o to, co zostało brutalnie mu odebrane – o zdrowie...
Rodzina