

Niewydolność nerek zabrała mi normalne życie! Nie mogę wejść na 3. piętro
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Zawsze byłem uśmiechnięty i otoczony chmarą znajomych. Nigdy bym nie przypuszczał, że w tak krótkim czasie z powodu choroby stanę się odludkiem.
Moje życie zamieniło się w drogę z domu do szpitala i z powrotem. Prawie od 3. lat walczę z chorobą niewydolności nerek, a także nadciśnieniem tętniczym i depresja. Gdyby nie dializy, długo bym nie pociągnął. Niestety czas gra na moją niekorzyść. Tracę siły z każdym tygodniem, a nawet dniem. Kiedyś byłem sprawną, aktywną osobą, dziś nie mogę poradzić sobie ze schodami prowadzącymi na trzecie piętro. Często pokonuję je z przerwami i na kilka podejść.
Oprócz problemów z nerkami, od kilku lat walczę z bardzo wysokim nadciśnieniem, a dochodzą ciągle nowe problemy zdrowotne, jak duszności po grudniowym covidzie, brak sił w mięśniach, bardzo słaba hemoglobina. Jestem niezwykle wdzięczny mojej rodzinie, która mi pomaga na każdym kroku, ale nie jest to zawsze wystarczające i wiem też jak bardzo obciążające. Codziennie biorę koło 12 leków, kilka na nadciśnienie i wiele uzupełniających suplementów. Moja dieta też musi być też szczególnie dobrana.
Zbieram głównie na leki i rehabilitację. Przez dializy nie mogę spać, funkcjonować, a codzienne życie zaczęło stanowić problem. Dializy, czyli oczyszczanie organizmu z wody i innych substancji, z którymi nerki sobie nie radzą, mam w dzień od godziny 12 do 17, 3 razy w tygodniu. Stanowi to poważny problem w znalezieniu choćby dodatkowej pracy. Jest mi ciężko, gdyż normalne funkcjonowanie utrudnia mi też ciężkie nadciśnienie, z którym walczę od kilku lat, lekarze nie potrafią ustawić mi dobrego leczenia lekami, gdyż ciągle mam skoki zagrażające życiu. Często z tego powodu trafiam do szpitali.
Proszę o jakiekolwiek wsparcie. Każda złotówka to ogromna pomoc w moim życiu i leczeniu. Dziękuję za Twoje otwarte serce.
Krzysiek