Bądź wsparciem w walce o życie Kubusia!
Leczenie, rehabilitacja, dojazdy
Ends on: 04 May 2023
Fundraiser description
Gdy dzieci zaczynały wakacje, Kubuś rozpoczął dramatyczną walkę o życie! Guz mózgu zamknął go w szpitalnej sali, na oddziale onkologii. W miejscu, gdzie tak wiele dzieci, zamiast do domu, idzie do nieba… Nasz synek nie ma jeszcze 8 lat, a musi stoczyć najcięższą walkę! Bardzo prosimy, dodaj nam sił w tym trudnym czasie, pomóż Kubusiowi przetrwać!
Został tylko tydzień do zakończenia roku szkolnego i wymarzonych wakacji. Było tyle planów, Kubuś tak bardzo cieszył się z lata! Miały być wypady nad wodę, beztroska zabawa i odpoczynek od pierwszych szkolnych obowiązków. I wtedy stało się najgorsze…
Kubuś zaczął skarżyć się na ból głowy. Wtedy nawet przez myśl nam nie przeszło, że za chwile będzie tak źle! Nagle stan synka dramatycznie się pogorszył. Doszły wymioty, sztywność karku, ból był nie do zniesienia dla naszego małego chłopca!
Pojechaliśmy do szpitala. Sądziliśmy, że to zapalenie opon mózgowych, choroba bardzo niebezpieczna, więc strach nas nie opuszczał. Ale diagnoza okazała się jeszcze gorsza! Po 23 dniach i nocach spędzonych w szpitalnych murach na rozmaitych badaniach, w strachu i łzach usłyszałam, że mój mały synek ma guza mózgu!
Ciężko mi było ułożyć to sobie w głowie, przetrawić informację i uwierzyć, że jest prawdziwa… Przecież Kubuś nie skończył jeszcze 8 lat! Jest małym piłkarzem, zawsze ruchliwy, pełen energii! Skąd taka choroba, dlaczego to właśnie jego spotkało?!
Konieczna była operacja usunięcia guza mózgu. Teraz Kubuś przechodzi chemioterapię, jako kolejny etap leczenia. Jeszcze niedawno biegał roześmiany, teraz znów uczy się stawiać pierwsze kroki… Codzienne wyzwania szybko go męczą i sprawiają trudności, choć dzielnie idzie naprzód. Nasz mały wojownik…
To dopiero początki leczenia, dopiero drugi cykl chemii. Staramy się nie myśleć o tym, co dalej, jak jeszcze długa i trudna droga nas czeka, ile powikłań, ile cierpienia… Nowe wkłucia w małe rączki, płacz, bezsilność. Złośliwy nowotwór: guz móżdżku i mózgu, plan leczenia przynajmniej na 8 miesięcy. Co dalej? Czy nie będzie nawrotów? Te pytania zadajemy sobie codziennie. Tak bardzo się boimy…
Prosimy o pomoc, o wsparcie dla naszego synka. Kiedyś nigdy nie pomyślelibyśmy, że będziemy z tej sytuacji. A jednak… Dlatego potrzebujemy wsparcia, choćby najmniejszą kwotą, która pomoże nam kupić niezbędne leki, suplementy i zapewnić rehabilitację Kubusiowi. Wyślijcie mu dużo dobrych myśli i trzymajcie za nas kciuki, bardzo prosimy...