Strongmen and Fitnesses for Qba

The money box was created on the initiative of the Organizer who is responsible for its content.
Skaczemy,biegamy,wyciskamy,podnosimy..więcej, szybciej,sprawniej....
Czasami nie chce się iść na trening,szukamy wymówek..
Nawet nie myślimy jak wielkim szczęściem jest mieć w ogóle taki wybór...
Mama Kubusia
"12 lutego 2011 roku urodził się Kubuś – upragniony synek – jednak nie wyglądał tak, jak inne noworodki. Rączki miał całkiem proste jak patyczki, dłoni nie było widać, bo były wywinięte do tyłu, jakby przyklejone do brzuszka. Nóżki związane w supełek, bardzo wąziutkie biodra i barki, nawet usteczka przesunięte w prawo, ale za to oczka miał piękne i duże. Niestety, w ogóle się nie ruszał, nawet nie płakał, zwinięty w kłębuszek. Poruszał tylko jednym najmniejszym paluszkiem, więcej nic... Przeczułam to, że coś będzie nie tak, ale nie byłam gotowa, myślałam, że to tylko przeczucia, a rzeczywistość będzie inna. Tak jak w snach – gdy śni się choroba, to zwiastuje zdrowie. Przytulałam zawiniątko i powtarzałam, że jest jaki jest, ale jest nasz… mój maleńki Kubulek.
Kubuś ma szanse nadrobić grę w piłkę, jazdę na rowerze.
Terapia i bolesne zabiegi,choć traumatyczne..w końcu przynoszą upragnione efekty....
Zwracam się z prośbą.. zróbmy co możemy,aby przyspieszyć ten proces..
Podziel się chociaż złotówką i poproś o to swoich znajomych ..
Nie zawiedźmy Kubusia
All funds accumulated in the money box are transferred
directly to the target fundraiser:
Skaczemy,biegamy,wyciskamy,podnosimy..więcej, szybciej,sprawniej....
Czasami nie chce się iść na trening,szukamy wymówek..
Nawet nie myślimy jak wielkim szczęściem jest mieć w ogóle taki wybór...
Mama Kubusia
"12 lutego 2011 roku urodził się Kubuś – upragniony synek – jednak nie wyglądał tak, jak inne noworodki. Rączki miał całkiem proste jak patyczki, dłoni nie było widać, bo były wywinięte do tyłu, jakby przyklejone do brzuszka. Nóżki związane w supełek, bardzo wąziutkie biodra i barki, nawet usteczka przesunięte w prawo, ale za to oczka miał piękne i duże. Niestety, w ogóle się nie ruszał, nawet nie płakał, zwinięty w kłębuszek. Poruszał tylko jednym najmniejszym paluszkiem, więcej nic... Przeczułam to, że coś będzie nie tak, ale nie byłam gotowa, myślałam, że to tylko przeczucia, a rzeczywistość będzie inna. Tak jak w snach – gdy śni się choroba, to zwiastuje zdrowie. Przytulałam zawiniątko i powtarzałam, że jest jaki jest, ale jest nasz… mój maleńki Kubulek.
Kubuś ma szanse nadrobić grę w piłkę, jazdę na rowerze.
Terapia i bolesne zabiegi,choć traumatyczne..w końcu przynoszą upragnione efekty....
Zwracam się z prośbą.. zróbmy co możemy,aby przyspieszyć ten proces..
Podziel się chociaż złotówką i poproś o to swoich znajomych ..
Nie zawiedźmy Kubusia