Szansa na sprawność, której nie można zmarnować!

To był jeden z najpiękniejszych dni w naszym życiu. Dzień, w którym na świecie pojawił się nasz synek Leoś, miał być tym, w którym nasze szczęście nie zostanie niczym zniszczone. Niestety, synek urodził się z prawą stópką końsko-szpotawą. Jako jego rodzice szukaliśmy ratunku dla naszego dziecka – lekarza, który da nam nadzieję, który naprawi nóżki naszego synka. Szansę na to, by Leoś mógł żyć bez kalectwa, bólu i niepotrzebnych operacji, podarowali nam lekarze w Wiedniu.

W 16 dobie życia Leoś odbył pierwszą podróż do Wiednia do najlepszego specjalisty w Europie, który jako jedyny w Europie mógł dać nam pewność, że nasz syn przejdzie leczenie metodą Posetiego w sposób prawidłowy. Podołaliśmy, samodzielnie opłaciliśmy cotygodniową konsultację, zmianę gipsów, operację i pobyt w szpitalu.

Dziś zwracamy się z prośbą do Was o wsparcie, aby włożony trud, czas i pieniądze nie poszły na marne. Dziś nasz Leoś wymaga noszenia specjalistycznej szyny i butów, aby utrzymać uzyskane efekty.  Małe stopy szybko rosną i butki trzeba bardzo często wymieniać. Marzymy o tym, aby nasz syn mógł żyć bez bólu i cieszyć się życiem.

Rodzice Leosia