licytacje dla Seny

The money box was created on the initiative of the Organizer who is responsible for its content.
Kiedy po narodzinach jedynej córeczki cieszyliśmy się rodzicielstwem, nasze życie drastycznie zmieniła jedna rozmowa telefoniczna. Dowiedzieliśmy się, że wynik badania krwi Seny był pozytywny.
Gdy miała zaledwie 9 dni, zdiagnozowano u niej SMA typu 1. Choroba śmiertelna i postępująca. Wszystkie nasze marzenia nagle utonęły w smutku. Jak mamy opisać ból świadomości, że nasza córeczka po prostu rozpłynie się na naszych oczach i że każda mijająca sekunda działa na naszą niekorzyść?
Nasza Sena została skazana na życie w bólu. Nie może siedzieć, przewracać się… A my nie możemy zrobić nic? Tylko płakać i patrzeć jak nasza córeczka cierpi?
Na tę chorobę jest lek i chcemy walczyć do końca o życie Seny. Jest dla nas wszystkim, jej uśmiech rozświetla każdy dzień i daje siłę do działania. Dlatego dziś prosimy ludzi dobrego serca o pomoc, o jakiekolwiek wsparcie.
Robimy, co możemy, staramy się nagłośnić naszą sytuację i prosić o pomoc gdzie tylko się da, ale często odbijamy się od ściany. Bo jak zebrać tak ogromną kwotę na leczenie, kiedy utrzymujemy się zaledwie z jednej pensji, a wokół jest tyle spraw i tragedii?
Prowadzimy również zbiórkę w Turcji, ale zdecydowaliśmy się szukać pomocy również w Polsce. Chcemy tylko zebrać wystarczająco środków, by kupić lek dla naszej córeczki.
To dla nas bardzo ważne… Nie. To nasza jedyna szansa. Marzymy, aby nasze maleństwo, które ma teraz 7 miesięcy, rozwijało się jak jej rówieśnicy, a kiedy nadejdzie czas, biegało i bawiło się. Proszę, nie zostawiaj nas samych... Sena potrzebuje naszej pomocy.
Rodzice
All funds accumulated in the money box are transferred
directly to the Beneficiary's account:
Pledge 1.5% of tax
Pledge 1.5% of tax
Kiedy po narodzinach jedynej córeczki cieszyliśmy się rodzicielstwem, nasze życie drastycznie zmieniła jedna rozmowa telefoniczna. Dowiedzieliśmy się, że wynik badania krwi Seny był pozytywny.
Gdy miała zaledwie 9 dni, zdiagnozowano u niej SMA typu 1. Choroba śmiertelna i postępująca. Wszystkie nasze marzenia nagle utonęły w smutku. Jak mamy opisać ból świadomości, że nasza córeczka po prostu rozpłynie się na naszych oczach i że każda mijająca sekunda działa na naszą niekorzyść?
Nasza Sena została skazana na życie w bólu. Nie może siedzieć, przewracać się… A my nie możemy zrobić nic? Tylko płakać i patrzeć jak nasza córeczka cierpi?
Na tę chorobę jest lek i chcemy walczyć do końca o życie Seny. Jest dla nas wszystkim, jej uśmiech rozświetla każdy dzień i daje siłę do działania. Dlatego dziś prosimy ludzi dobrego serca o pomoc, o jakiekolwiek wsparcie.
Robimy, co możemy, staramy się nagłośnić naszą sytuację i prosić o pomoc gdzie tylko się da, ale często odbijamy się od ściany. Bo jak zebrać tak ogromną kwotę na leczenie, kiedy utrzymujemy się zaledwie z jednej pensji, a wokół jest tyle spraw i tragedii?
Prowadzimy również zbiórkę w Turcji, ale zdecydowaliśmy się szukać pomocy również w Polsce. Chcemy tylko zebrać wystarczająco środków, by kupić lek dla naszej córeczki.
To dla nas bardzo ważne… Nie. To nasza jedyna szansa. Marzymy, aby nasze maleństwo, które ma teraz 7 miesięcy, rozwijało się jak jej rówieśnicy, a kiedy nadejdzie czas, biegało i bawiło się. Proszę, nie zostawiaj nas samych... Sena potrzebuje naszej pomocy.
Rodzice
