

Trudny start nie może zadecydować o przyszłości naszej Lili! POMÓŻ!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
1 Regular Donor
Join- Ikastarted monthly donation
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Cała ciąża przebiegała spokojnie, jedyny niepokój podczas badań USG budziła mała główka Lili. Lekarz prowadzący uspakajał nas, że córeczka mieści się w granicach normy. A my nie mogliśmy się doczekać, aż przywitamy na świecie naszą drugą pociechę!
Lilunia urodziła się dokładnie 20 sierpnia 2024 roku. Gdy wzięliśmy ją w ramiona znów czuliśmy się najszczęśliwsi. Początkowo lekarze przyznali córce maksymalną ilość punktów w skali Apgar, jednak z czasem zaczęły na nas spadać niepokojące wieści…
Lekarze znaleźli dziurkę w podniebieniu, zauważyli nieprawidłowości w nóżkach Lili… Kilka dni córeczka spędziła podłączona do tlenu, następnie została przewieziona do innego szpitala na oddział neonatologiczny, gdzie zostały wykonane badania genetycznie, a następnie do trzeciego szpitala na oddział żywienia i gastroenterologii. Tam uczyliśmy się zakładać sondę...
Póżniej zaczęły na nas spadać kolejne diagnozy... Delecja chromosomu I, małogłowie, dysmorfia, podejrzenie wrodzonej wady mózgowia, wada kończyn dolnych, wada serca, retromikrognatia, stopy szpotawe, dysplazja stawu biodrowego – byliśmy przerażeni!

Dwa pierwsze miesiące były bardzo trudne. Nie byliśmy na to gotowi, do dziś ciężko jest nam sobie poradzić z tym, co przydarzyło się naszej kruszynce. Jej całe życie okupione jest ciężką walką, nieustanną rehabilitacją i wizytami u lekarzy. Chcielibyśmy, aby miała beztroskie dzieciństwo jak jej starsza siostra Zosia, dlatego teraz musimy robić wszystko, aby do tego doprowadzić.
Lili znacznie odbiega rozwojem od swoich rówieśników, którzy zaczynają już chodzić i mówić. Córeczka zatrzymała się na etapie niemowlęcia. Potrzebuje pełnego wsparcia specjalistów oraz intensywnej rehabilitacji ruchowej, aby odzyskać czas na rozwój, który ukradły jej miesiące spędzone w murach szpitali.
Niestety zapewnienie Lilce wszystkiego, czego potrzebuje wiąże się z ogromnymi kosztami. Przestajemy dawać radę i choć nie jest nam łatwo prosić o pomoc – dzisiaj nie mamy już innej możliwości. Każda wpłata, udostępnienie zbiórki, przekazanie 1,5% podatku czy dobre słowo jest dla nas niezwykle cenne.
Rodzice Lili
