Jestem osobą niepełnosprawną 66-letnia babcią półtorarocznej wnuczki Michaliny. Od wielu lat zmagam się z poważnymi chorobami takimi jak nowotwór krtani, stan po tracheotomii, nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków,  choroba wieńcowa osteoporoza i wiele innych. Od przeszło dwóch lat doszły poważne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa,  gdy liczyłam na operacje na NFZ, okazało się, że stan jest tak poważny i jedynym ratunkiem mojego kręgosłupa jest zabieg weterboplastyki kręgosłupa (cementowanie) zabieg ten nie jest zabiegiem refundowanym i koszt powrotu do zdrowia to kwota 15 tys. złotych.  Mój stan z dnia na dzień się pogarsza, doszło do złamań trzonu kręgosłupa w 3 miejscach.
Utrzymuje się z renty w kwocie 1 066 złotych 30 groszy, przeszło 800 złotych wydaje na leki miesięcznie i nie stać mnie na tak kosztowny zabieg,  najsilniejsze leki przeciwbólowe nie przynoszą już żadnej ulgi, moje życie jest wypełnione bólem. Każdego dnia ból odbiera mi siły na dalsze funkcjonowanie,  uniemożliwia mi samodzielne poruszanie się.  

Proszę z całego serca o pomoc, liczy się dla mnie każda złotówka. 
Wszystkim, którzy mnie wesprą, bardzo dziękuję. 

Moim marzeniem jest żyć bez bólu.  
Nie bądź obojętny. 
Pomóż mi 
Pamiętaj, dobro wraca!