Lucjan Nowak, 5 years old

Każdy rodzic marzy o tym, by jego dziecko miało szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. By mogło odkrywać świat, śmiać się, bawić z rówieśnikami i dorastać bez trosk. My też mieliśmy takie marzenia. Jednak nasz ukochany synek, Lucjan, usłyszał diagnozę – autyzm. To słowo, którego się nie spodziewaliśmy, a które zmieniło wszystko.

Od samego początku widzieliśmy, że Lutek jest wyjątkowy. Zawsze fascynowały go maszyny budowlane – godzinami mógł obserwować koparki, dźwigi, betoniarki. Często udaje, że sam jest koparką, poruszając rączkami jak łyżką, naśladując każdy ruch z niesamowitą precyzją. Jednak z czasem zaczęły pojawiać się sygnały, które nie dawały nam spokoju. W przedszkolu zauważono, że nasz synek nie nawiązuje relacji z innymi dziećmi, nie potrafi się skoncentrować, jego reakcje bywają gwałtowne, a zabawa ogranicza się do samotnych aktywności. Rozpoczęliśmy drogę diagnozy. Potwierdzono u Lutka nie tylko spektrum autyzmu, ale także niepełnosprawność sprzężoną. To oznacza, że nasze życie od teraz kręci się wokół terapii, rehabilitacji, pracy nad najmniejszymi postępami. Zmiana przedszkola, godziny terapii, specjalistyczne zajęcia – robimy wszystko, co w naszej mocy, aby dać mu jak najlepszą szansę na rozwój. Ale niestety, koszty leczenia i terapii są ogromne. Potrzebujemy wsparcia, by zapewnić mu przyszłość, na jaką zasługuje.

Dlatego prosimy Was o pomoc. Każda złotówka i ciepłe słowo to dla nas bezcenna iskierka nadziei. Lutek ma przed sobą całe życie – chcemy, by było pełne radości, a nie ograniczeń. Dziękujemy z całego serca za każde wsparcie!

Tata Lucjana