Wypadek, który zmienił wszystko – pomóż Łukaszowi odzyskać sprawność!

Turnus rehabilitacyjny
Ends on: 03 April 2023
Fundraiser description
Łukasz zawsze był człowiekiem niezwykle pogodnym, optymistycznym, kochającym ludzi i życie. Nie bał się nowych wyzwań i nie było dla niego rzeczy niemożliwych...
Niestety, wszystko się zmieniło 11.09.2021 roku. Tego dnia doszło do wypadku, który zabrał mojemu mężowi dosłownie wszystko.
Wydawałoby się, że to sprawa błaha, bo przecież któż z nas kiedyś nie spadł, czy nie uderzył się w głowę. Ale niestety, skutki tego wypadku okazały się tragiczne. Doszło do stłuczenia krwotocznego mózgu, złamania kości skroniowej, urazowego krwotoku podpajęczynówkowego, złamania czaszki i kości twarzoczaszki. Mąż przeszedł również zespół udarów. Jego mózg odbijał się od czaszki jak piłeczka od prawej do lewej strony. Łukasz przeszedł długą i bardzo trudną operację, podczas której kilka razy był reanimowany!
Ale najważniejsze jest to, że przeżył.
Rokowania były przerażające. Zaraz po operacji, usłyszałam, że mąż na pewno pozostanie w stanie wegetatywnym. Będzie oddychał za pomocą respiratora, nie będzie przełykał, nie będzie chodził, nigdy nie będzie już samodzielny…
Jednak wbrew temu co mówili lekarze, stał się cud! Mój mąż żyje, oddycha, przełyka i chodzi! Wszelki niedowład kończyny prawej ręki i nogi ustąpił. Fizycznie Łukasz jest w bardzo dobrym stanie, ale nadal potrzebuje rehabilitacji. Ma afazję, nie mówi i często nie rozumie poleceń, ani pytań. Na całe szczęście jest młodym człowiekiem, który po ukończeniu szkoły, studiów cały czas się uczył, rozwijał umysł i dzięki temu ma bardzo duże szanse na powrót do zdrowia.
Przed nim nauka słów, czytania, pisania, czytania ze zrozumieniem... Moim marzeniem jest, aby nasi synowie Olaf i Leonard mogli porozmawiać ze swoim tatą tak jak dawniej, aby tata znowu był tatą taki jak dawniej...
Łukasz 2 stycznia 2022 roku jedzie na kolejny turnus rehabilitacyjny, który jest bardzo kosztowny. Ile takich turnusów jeszcze będzie potrzebował? Tego nie wiemy, ale każda złotówka jest nam bardzo potrzebna.
Pomóżmy mojemu mężowi wrócić do domu, do synów... do mnie.
Kinga, żona Łukasza