Maciej Pindakiewicz - main photo

UDAR nie zna litości❗️Odebrał Maćkowi wszystko! Pomocy!

Fundraiser goal: Trzymiesięczna rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Maciej Pindakiewicz, 46 years old
Rutki-Kossaki
Stan po udarze krwotocznym, spastyczne porażenie połowicze, nadciśnienie, afazja mieszana, niewydolność serca
Starts on: 8 December 2025
Ends on: 8 January 2026
PLN 45,480(101.79%)
9 days left
DonateDonated by 1569 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0874727
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0874727 Maciej
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Maciej a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Trzymiesięczna rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Maciej Pindakiewicz, 46 years old
Rutki-Kossaki
Stan po udarze krwotocznym, spastyczne porażenie połowicze, nadciśnienie, afazja mieszana, niewydolność serca
Starts on: 8 December 2025
Ends on: 8 January 2026

Fundraiser description

Siedzieliśmy wszyscy przy stole. Rodzinnie świętowaliśmy urodziny. To była końcówka grudnia 2021 roku, tuż przed Bożym Narodzeniem. Nie sądziliśmy, że nasze rodzinne spotkanie tak tragicznie się zakończy. 

Maciek dostał udaru. Od razu trafił do szpitala, jego stan był krytyczny. Został wprowadzony w śpiączkę. Lekarze mówili, że nie ma szans. Miał nie przeżyć. 

Po siedmiu miesiącach Maciek opuścił szpital całkiem odmieniony. Wskutek udaru stracił mowę, a jego prawa strona ciała była sparaliżowana. Zderzyliśmy się z rzeczywistością. Jedyną szansą na to, by Maciek mógł stanąć na nogi, była kosztowna nierefundowana rehabilitacja, którą rozpoczęliśmy niemal natychmiast.

Nasza tułaczka po szpitalach i rehabilitacjach trwa nieustannie od czterech lat. Choć trudno pogodzić się z tą myślą, wiemy, że nasze życie może tak wyglądać już zawsze. Że każdego dnia będziemy szukać nowych rozwiązań, które pomogą Maćkowi odzyskać cień samodzielności. 

Maciej Pindakiewicz

Na pierwszej rehabilitacji, tuż po wyjściu ze szpitala, Maciek nie był w stanie nawet sam utrzymać się w pozycji siedzącej na wózku inwalidzkim – spadał z niego. Mimo to nie poddawał się. Mijały kolejne tygodnie i miesiące intensywnej rehabilitacji, która każdorazowo przynosiła minimalne postępy.

Po roku od tego tragicznego dnia Maciek stanął na nogi. Choć jego chód wciąż jest niepoprawny i wymaga dalszych ćwiczeń, przy odpowiednim wsparciu potrafi przejść kilka kroków. To daje nam ogromną nadzieję. 

Niestety, Maciek do dziś ma ogromne problemy z mówieniem. Jego żona, która przebywa z nim na co dzień, potrafi się z nim porozumieć. Dla nas jednak komunikacja z nim jest praktycznie niemożliwa.

Maciej Pindakiewicz

Każda przerwa w rehabilitacji działa na niekorzyść. Wystarczy kilka dni bez ćwiczeń, a Maciek zapomina o wszystkim, co zdążył już wypracować. Nabyte umiejętności cofają się w błyskawicznym tempie. 

Maciek potrzebuje stałej opieki. Sam nie potrafi wstać z łóżka, wymaga wsparcia w najprostszych codziennych czynnościach – w jedzeniu czy ubieraniu się. Jego żona każdego dnia łączy opiekę nad mężem z pracą. Często zdarza się, że wychodzi z niej tylko po to, by sprawdzić, czy nie dzieje się nic złego.

Przed tymi tragicznymi wydarzeniami Maciek zajmował się stolarką. Uwielbiał  swoją pracę, a w wolnym czasie wędkował. Dziś już wiemy, że nie ma najmniejszych szans, by mógł wrócić do tych aktywności. Udar pozbawił go wszelkich możliwości. 

Maciek w jeden moment stracił całe swoje dotychczasowe życie. Stracił sprawność, a razem z nią – samodzielność. Dziś każdego dnia razem z nim walczymy o najmniejszy postęp. Niestety, koszty związane z rehabilitacją są ogromne, a nam coraz trudniej im sprostać. Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie. Każdy gest jest dla nas na wagę złota!

Rodzina Maćka

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 200
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Magiczny Mikołaj
    Magiczny Mikołaj
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X