

Samotna mama walczy o synka! Ratuj Maksia!
Fundraiser goal: Koszty rocznej terapii widzenia i fizjoterapii, diagnostyka, dojazdy
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Koszty rocznej terapii widzenia i fizjoterapii, diagnostyka, dojazdy
Fundraiser description
Jestem mamą, która samotnie wychowuje 5 dzieci. Maksiu – najmłodszy z nich – urodził się niestety bardzo poważnie chory. By go ratować, potrzebuję pomocy! Jest nam naprawdę bardzo ciężko...
Dla mojego synka zrobiłabym wszystko. Miłość, którą mi daje i którą ja go darzę, jest nie do opisania. Zrobiłabym wszystko, by był zdrowym dzieckiem, bym mogła zobaczyć na jego buzi uśmiech, patrzeć jak się rozwija, czy nawet usłyszeć jak płacze... Tak strasznie się boję, że nigdy nie będzie mi to dane. Że nie wygra z chorobą i niepełnosprawnością. Gdybym tylko mogła, wzięłabym wszystko, co złe na siebie. Ściągnęła z jego ramion ciężar choroby. Niestety nie mogę... To, co mi pozostaje, to prosić Cię o pomoc...

Maksiu urodził się w ciężkiej zamartwicy, dostał tylko 1 punkt w skali Apgar. Przez 6 tygodni przebywał na intensywnej terapii. 6 długich tygodni pełnych strachu, bólu i cierpienia...
Konsekwencje tego, co stało się na samym początku życia Maksia są niestety bardzo poważne. Synek ma padaczkę, nie płacze, nie widzi, jego mózg jest bardzo uszkodzony. Właściwie w ogóle się nie rusza, ma porażenie mózgowe 4-kończynowe... Całe szczęście jest w stanie samodzielnie oddychać i jeść.
Maksiu wciąż potrzebuje intensywnej rehabilitacji oraz terapii widzenia. Koszty specjalistycznych zajęć są ogromne i nie dam rady pokryć ich samodzielnie. Bardzo Was proszę o wsparcie, które umożliwi synkowi walkę o jak największą sprawność!
Ula, mama Maksa
