

Maksymilian Witecki, 6 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Gdy każdy kęs sprawia ogromny ból, życie zamienia się w koszmar...
Gdy Maksiu przyszedł na świat nic nie zapowiadało u niego problemów zdrowotnych. Aż do początku roku 2020, kiedy to mając 2 miesiące, chłopiec zakrztusił się mlekiem. Po przetransportowaniu do szpitala u Maksia zdiagnozowano zachłystowe zapalenie płuc. Diagnoza zapoczątkowała późniejszy koszmar. Lekarze stwierdzili u chłopca obniżone napięcie mięśniowe, asymetrię i problemy z połykaniem. Maksiu nie podnosił główki, nie potrafił swobodnie leżeć na brzuszku, od pierwszego zakrztuszenia jadł coraz mniej i nadal krztusił się przy każdym posiłku. Gdy miał 4 miesiące całkowicie odmówił ssania piersi. Karmienie butelką było chwilowym ratunkiem, jednak w wieku prawie 6. miesięcy chłopiec przestał pić mleko. Lekarze zasugerowali podłączenie sondy lub szybkie rozszerzenie diety i karmienie łyżeczką. Mama Maksia zdecydowała się na drugą opcję, jednak Maks znowu przestał jeść. Zdarzało się, że głodował przez 12, a czasem nawet 20 godzin. Rozpoczęła się wieloetapowa diagnostyka chłopca, która doprowadziła jednocześnie do kolejnej diagnozy - spektrum autyzmu. Terapia żywieniowa i specjalistyczna opieka stały się szansą na walkę z przeciwnościami. Wasze stałe wsparcie dla Maksia ma kolosalne znaczenie!