Maks przyszedł na świat z licznymi wadami wrodzonymi. Stwierdzono u niego również przewlekłą niewydolność oddechową, przez co chłopiec wentylowany jest mechanicznie. Najprawdopodobniej najbardziej odpowiedzialną wadą za jego stan, jest brak podziału płatów czołowych. Maksowi nie dawano żadnych szans na przeżycie. Obecnie dzięki odpowiedniemu leczeniu i rehabilitacji, porusza rączkami i reaguje na głos najbliższych. 

Chłopiec przybywa w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym w Chorzowie BetaMed. Tam na co dzień jest pod kontrolą wielu specjalistów. Niestety koszty leczenia i pobytu przekraczają możliwości finansowe jego mamy. Jeśli możesz wesprzeć ich trudną walkę, będziemy bardzo wdzięczni.